"Łukaszenka nie liczy się z żadnymi środkami i z wykorzystaniem ludzi jako środków" - mówiła dziś premier Litwy Ingrida Szimonyte po spotkaniu z szefem polskiego rządu Mateuszem Morawieckim o sytuacji na granicy z Białorusią. Jak zaznaczyła litewska polityk "Największy ciężar ataku hybrydowego, który prowadzony jest na wschodniej granicy Unii Europejskiej, spoczywa na Polsce".
Spotkanie z Ingridą Szimonyte jest drugim, które szef polskiego rządu odbył w niedzielę w ramach rozmów z europejskimi liderami w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią. Wcześniej Morawiecki spotkał się z premier Estonii Kają Kallas. Szimonyte podczas wspólnej konferencji przyznała, że Polska i Litwa współpracują ściśle w kwestiach związanych z atakiem hybrydowym na wschodnią granicę Unii Europejskiej.
"Strategiczne partnerstwo, które nasze kraje rozwijają, jest niezwykle ważne, ponieważ - podobnie jak niejednokrotnie wcześniej już ocenialiśmy - wyzwania bezpieczeństwa dla naszego regionu są wspólne dlatego jest rzeczą bardzo ważną, żebyśmy w tych wyzwaniach razem sobie radzili"
- mówiła.
Premier Litwy podkreśliła, że choć współpraca z Polską jest wzorowa, to są jeszcze możliwości, aby tę współpracę jeszcze umacniać.
"Chciałam dzisiaj podkreślić swoją solidarność z Polską, ponieważ dzisiaj największy ciężar tego ataku hybrydowego, który prowadzony jest na wschodniej granicy Unii Europejskiej, przypada właśnie Polsce. Nie wolno poddawać się propagandzie i promowanymi przez nią obrazom, że są to tylko bilateralne nieporozumienia między Polską a Białorusią"
- podkreśliła.
Polityk przypomniała, że latem takie forsowanie granicy Unii Europejskiej odbywało się przez granicę litewsko-białoruską. "Teraz sytuacja się zmieniła, ale nie zmieniła się istota, więc to jest nacisk reżimu Łukaszenki na Unię Europejską, nacisk na to, żeby odwołać sankcje, żeby uznać jakiś status pana Łukaszenki i w tym celu w ogóle nie liczy się z żadnymi środkami i z wykorzystaniem ludzi jako środków" - mówiła.
"Powinniśmy nadal zwiększać naciski na reżim w Mińsku i ten nacisk powinien zapewnić, żeby ten atak hybrydowy został zaprzestany i żeby też zwalczano kryzys humanitarny, który jest na Białorusi, dlatego tam musi być rozstrzygany"
- oceniła Szimonyte. W tym kontekście mówiła także o uwolnieniu więźniów politycznych i zorganizowaniu demokratycznych wyborów na Białorusi.
Premier podkreśliła także, że wszelkie rozmowy techniczne z Mińskiem przedstawicieli UE były prowadzone w uzgodnieniu z państwami, które są na pierwszej linii ataków hybrydowych, czyli z Polską, Łotwą i Litwę.
Zapewniła także, że będzie utrzymywany stały kontakt między Polską a Litwą.
"Chce skorzystać z okazji i podziękować polskiemu premierowi za wsparcie instytucyjne, które otrzymała Litwa - zarówno w formie funkcjonariuszy, którzy pomagają naszym funkcjonariuszom w pracy, jak i zarówno w różnych innych postaciach" - mówiła Szimonyte.
Po spotkaniu z Szimonyte szef polskiego rządu uda się do Rygi na z premierem Łotwy Artursem Kriszjanisem Karinszem.