„W kwestii przyzwolenia USA na budowę Nord Stream 2, Rosji chodzi o to, aby – podczas ewentualnej, kolejnej agresji na Ukrainę - Moskwa mogła nadal tłoczyć gaz do Niemiec” – ostrzega politolog z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Żurawski vel Grajewski. Zdaniem naukowca agresja Kremla na Ukrainę nastąpi wtedy, kiedy interesy rosyjsko-niemieckiego koncernu budującego Nord Steram 2 zostaną zabezpieczone, a gazociągiem północnym popłynie gaz ziemny dla Niemiec. „Zniesienie sankcji na Nord Stream 2 jest niebezpieczne przede wszystkim dla Ukrainy” – podkreślił Żurawski vel Grajewski.
„Nord Stream 2 nie służy zwiększeniu przepustowości gazociągu, a tylko zmianie trasy. Chodzi o to, aby Rosja uderzając wojskowo na Ukrainę nadal mogła tłoczyć gaz do Niemiec. Jest przecież jasne, że działania wojskowe zrujnują system instalacji ukraińskich, którymi płynie 70 procent rosyjskiego gazu na zachód Europy. Kiedy zostanie oddany NS2, a Rosja zaatakuje Ukrainę, Kreml dzięki gazociągowi północnemu nie straci pieniędzy za paliwo dostarczane do Niemiec.
- tłumaczy politolog.
Żurawski vel Grajewski przewiduje, że Moskwa może zaatakować Ukrainę po ukończeniu budowy Nord Stream 2.
Może być wojna na Ukrainie, ale najpierw Rosja musi uruchomić ten gazociąg. Zakończenie budowy to krok ku wojnie.
- podkreślił.
Profesor Żurawski vel Grajewski nie spodziewa się, że Rosja zajmie duże terytoria należące do Ukrainy.
Trzeba pamiętać, kto rządzi na Kremlu. Rosja nie potrzebuje ziemi. Teraz w Moskwie panują dawni oficerowie KGB od Putina. To, czego oni potrzebują to, aby w ramach „ruskiego miru” (ros. rosyjskiego porządku) nie było przykładu sukcesu demokracji i normalnej gospodarki” – argumentował profesor.
Nie mogą się na to zgodzić, bo Rosjanie też się mogą zacząć tego domagać. Tak jak Białorusini. Ukraina musi być dla Rosji upadłym państwem. Rosja chce zdestabilizować Ukrainę. Utrzymanie reżimu Putina wymaga potwierdzenia tezy, że demokracja nie jest dla „kręgu cywilizacji rosyjskiej”, więc Ukraińcom i Białorusinom nie może się udać.
- ocenił Żurawski vel Grajewski.
Komentując amerykańsko-rosyjski szczyt w Genewie i reakcje po spotkaniu prezydenta USA Joe Bidena z prezydentem Rosji Władimirem Putinem politolog zauważył, że lider Stanów Zjednoczonych tylko w jednym momencie był nieco bardziej zdecydowany wobec Moskwy.
Był taki moment twardszej reakcji Białego Domu na to, co robi Kreml. To wtedy, kiedy Biden powiedział Putinowi, jakby czuł się prezydent Rosji, gdyby doszło do cyberataku na ropociągi rosyjskie.
- przypomniał profesor i dodał, że na genewskim szczycie Biden wielokrotnie mówił, że jeśli Rosja będzie łamała międzynarodowe standardy, to Stany Zjednoczone zareagują.
Problem w tym, że Moskwa już od dawna łamie te standardy. Rosja okupuje inne kraje, zabija ludzi, dokonuje zamachów terrorystycznych na terytorium państwa członkowskich NATO, z Wielką Brytanią włącznie, gdzie użyto broni chemicznej. Co jeszcze Rosja musi zrobić, aby prezydent USA zareagował?
- pyta politolog.
Żurawski vel Grajewski tłumaczył, że Amerykanie starają się łagodzić relacje z Rosją, bo rywalizują z komunistycznymi Chinami.
Władze USA chcą, aby Rosja „nie robiła kłopotów” wymagających reakcji Waszyngtonu. Jednocześnie Biały Dom chce, aby Niemcy przejęły odpowiedzialność za stabilizowanie Europy. Ani Rosjanie nie uspokoją swoich reakcji ani Niemcy nie będą stabilizowały sytuacji w Europie. Amerykanie z administracji Bidena rozczarują się i Rosjanami i Niemcami.
- prognozuje politolog.
Dla nas jest istotne, jak długo to potrwa. Do kiedy Rosja będzie testowała całą tę sytuację i jak daleko Moskwa może się posunąć. Oczywiście niebezpieczne jest lato, bo wtedy grunt dla czołgów jest twardy. Zawsze tak było, że główne ofensywy były latem, szczególnie na tym stepowym obszarze ukraińskim. Aby jednak doszło do rosyjskiej ofensywy na Ukrainie, to – powtarzam – musi być ukończona budowa Nord Stream, a jeszcze nie jest.
- zaznaczył politolog.
Kiedy zdaniem eksperta należy oczekiwać eskalacji konfliktu?
Wojna Rosji z Ukrainą może być za rok, ale Kreml może też zaatakować później.
- powiedział.
Pytany, co musi zrobić administracja USA prezydenta Bidena, aby wojny na Ukrainie nie było, Żurawski vel Grajewski odpowiedział, że „Amerykanie powinni dać broń Ukraińcom i wstrzymać budowę Nord Stream 2, ale Amerykanie tego nie zrobią, bo są teraz zajęci rywalizacją z Chinami”.