Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Połączyły się siły ukraińskie w Mariupolu. Część brygady piechoty morskiej w rosyjskiej niewoli

Część żołnierzy 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, broniącej Mariupola, trafiło do rosyjskiej niewoli podczas próby połączenia się z innymi ukraińskimi formacjami - przekazał w środę wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz w rozmowie z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem.

am

- Rosjanie nie pojmali jednak tysiąca naszych wojskowych, jak twierdzą ich propagandyści w mediach. Ta liczba była kilkakrotnie mniejsza. Część 36. brygady przebijała się na pozycje zajmowane przez pułk Azow, a część rozdzieliła się i poszła w innym kierunku. Druga z tych grup została ostrzelana z samolotów i systemów artyleryjskich, poniosła duże straty i po walce trafiła do niewoli - relacjonował Arestowycz.

Reklama

Według doradcy prezydenta, część brygady, która połączyła się z pułkiem Azow, przebijała się na jego pozycje (prawdopodobnie zakłady metalurgiczne Azowstal -red.) przez dwie doby. - Była to bardzo trudna operacja, realizowana na okupowanym terenie. Przebieg akcji zabezpieczyli żołnierze z Azowa - poinformował Arestowycz.

W jego ocenie połączenie ukraińskich sił w Mariupolu znacząco zwiększy szanse obrońców miasta. - Po pierwsze, zaowocuje to wzmocnieniem tego przyczółka. Po drugie, umożliwi zorganizowanie na nowo pozycji obronnych. Po trzecie, inaczej zostaną podzielone dyżury bojowe i znajdzie się więcej czasu na niezbędny odpoczynek - powiedział doradca głowy państwa.

Brytyjskie ministerstwo obrony jest zdania, że związanie sił rosyjskich pod Mariupolem blokuje skutecznie uderzenie na Donbas.

"Wystąpienie prezydenta (Rosji Władimira) Putina we wtorek podkreśliło jego stałe zainteresowanie Donbasem, gdzie Rosja uderza w siły ukraińskie, przygotowując się do wznowienia ofensywy. W trakcie całego konfliktu ośrodki miejskie były obiektem prowadzonych na oślep ataków ze strony Rosji. Miasta Kramatorsk i Konstantynówka prawdopodobnie staną się celami Rosjan przy użyciu podobnego poziomu przemocy"

- napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

"Połączenie szeroko zakrojonych uderzeń rakietowych i artyleryjskich z działaniami zmierzającymi do koncentracji sił przed ofensywą stanowi powrót do tradycyjnej rosyjskiej doktryny wojskowej. Będzie to jednak wymagało znacznych sił. Trwająca obrona Mariupola przez Ukrainę wiąże obecnie znaczną liczbę rosyjskich żołnierzy i sprzętu" - dodano.


Wcześniej w środę Arestowycz przekazał, że wojskowi z 36. brygady przeprowadzili udaną operację na terenie zajętym przez wroga i połączyli się z pułkiem Azow.

Nagranie wywiadu z Arestowyczem ukazało się na kanale Marka Fejgina w serwisie YouTube:

Mark Fejgin jest prawnikiem z Samary i byłym zastępcą mera tego miasta. Jako adwokat reprezentował przed sądem osoby i podmioty represjonowane przez Kreml, m.in. ukraińską pilotkę wojskową Nadiję Sawczenko, lidera Tatarów krymskich Mustafę Dżemilewa, rosyjski zespół punkowy Pussy Riot i dziennikarza Arkadija Babczenkę. 8 kwietnia Fejgina umieszczono na rosyjskiej liście tzw. zagranicznych agentów.

am

Reklama