Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ofiary masowej strzelaniny bez kompensacji. Przegrali ze sklepem, który sprzedał broń zamachowcy

Ofiary masowej strzelaniny w Teksasie i ich rodziny próbowały pozwać sklep w którym zamachowiec kupił broń. Stanowy Sąd Najwyższy uznał, że ich pozwy nie zostaną przyjęte.

kirahoffmann / CC0

W październiku 2017 roku Devin Patrick Kelley wszedł do kościoła Baptystów w Sutherland Springs w Teksasie z karabinem samopowtarzalnym Ruger w ręku i otworzył ogień do wiernych. Zabił 25 osób, w tym kobietę w ciąży i zranił kolejne 20. Mieszkający w okolicy instruktor strzelectwa Stephen Willeford usłyszał strzały i wybiegł z domu ze swoim karabinem AR-15. Oddał do niego kilka strzałów, zmuszając go do ucieczki, po czym z drugim mężczyzną ruszył w pościg dzwoniąc równocześnie po policję. Kiedy Kelley wpadł do rowu postanowił popełnić samobójstwo.

Osoby, które brały udział w tej masakrze i rodziny ofiar złożyły w sądach cztery pozwy przeciwko sklepowi Academy Sports+Outdoors, w którym Kelley przed zamachem kupił karabin Ruger AR-556 i zapasowy 30-nabojowy magazynek. Zgodnie z amerykańskim prawem zamachowiec nie mógłby nabyć legalnie broni. Był bowiem już wcześniej karany. Dodatkowo pozywający twierdzili, że sklep złamał prawo federalne sprzedając mu dwa 30-nabojowe magazynki. Te są legalne w Teksasie, ale Kelley mieszkał wtedy w Kolorado, a według prawa federalnego w takim wypadku sklep musi przestrzegać przepisów także ze stanu w którym mieszka kupujący.

Sprawy dotarły w końcu przed teksański Sąd Najwyższy. Sędzia Debra H. Lehrmann uznała jednak, że zostaną odrzucone. W swojej opinii stwierdziła, że sklep zrobił wszystko, co było od niego wymagane prawnie. Kiedy Kelley pokazał sprzedawcy dowód tożsamości z Kolorado sprzedawca kazał mu wypełnić odpowiedni formularz. Sprzedaż magazynków, których używanie jest nielegalne w Kolorado, zdaniem sądów nie była przestępstwem gdyż przepisy dotyczą tylko broni palnej, a magazynki nią nie są. Sprzedawca sprawdził też czy nie był karany w prowadzonym przez FBI systemie NICBCS.

Sędzia zauważyła, że w tym systemie nie było informacji o tym, że był karany i sprzedawca dowiedział się z niego, że może mu legalnie sprzedać broń. Kelley w październiku 2012 roku był członkiem Sił Powietrznych USA. Został wtedy oskarżony o napaść na swoją żonę i pobicie przybranego syna, którego efektem było ukruszenie czaszki niemowlaka. Miał też grozić śmiercią oficerowi który prowadził w tej sprawie śledztwo, przemycać na teren bazy nielegalnej broni i ucieczkę ze szpitala psychiatrycznego. Poszedł na ugodę z sądem wojskowym i został skazany na 12 miesięcy więzienia, degradację i dyscyplinarne zwolnienie z wojska. Sąd, który go skazał, zapomniał jednak poinformować o tym FBI.

 



Źródło: niezalezna.pl, Texas Star-Tribune

Wiktor Młynarz