Gwałty, porwania, ostrzeżenia przed „konsekwencjami” - to za mało. Talibom przeszkadzają nawet zdjęcia!

W niedzielę oddziały talibów wkroczyły i zajęły niemal bez walki Kabul, co oznacza, że po niemal 20 latach od początku kierowanej przez USA interwencji, sprawują ponownie kontrolę nad Afganistanem. Jak opisywały brytyjskie i amerykańskie media, wbrew zapewnieniom dowódców islamistów, mają miejsce akty przemocy i samowoli ze strony bojowników.

Kobieta jako... łup wojenny

Brytyjski "Daily Mail" podał we wtorek, że dowódcy oddziałów talibskich na opanowanych przez nich terenach podobno nakazują imamom, by przynosili im listy niezamężnych kobiet w wieku od 12 do 45 lat, które ich żołnierze mają poślubić, ponieważ uważają je za łupy wojenne do podziału między zwycięzców.

Według relacji tych Afgańczyków, którzy uciekli przed nadchodzącymi siłami talibów do Kabulu, watażkowie żądali od nich wydania kobiet i dziewcząt, by stały się ich "żonami" i były gwałcone.

Pojawiły się także doniesienia o tym, że na sklepach z artykułami przeznaczonymi dla kobiet naklejono ogłoszenia ostrzegające, by panie do nich nie wchodziły, gdyż "spotkają je konsekwencje".

Agencja AFP zamieściła dzisiaj zdjęcia salonu piękności w Shar-e-Naw w Kabulu. Widzimy na nich zamalowane zdjęcia modelek.

- Fasada salonu piękności z wizerunkami kobiet została zniszczona farbą w sprayu (...). Wielka Brytania ostrzega, że ​​Talibowie będą oceniani na podstawie ich „działań, a nie słów”

- podaje.

Podobnie jest w innych miejscach:

Według innych relacji, bojownicy talibscy zastrzelili kobietę w "obcisłym ubraniu", a na niektórych obszarach kobiety nie mogą wychodzić z domu bez mężczyzny - członka rodziny.

Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid podkreślił we wtorek, że w Afganistanie będą szanowane prawa kobiet, ale w ramach... prawa muzułmańskiego.

- Nie będzie dyskryminacji, nie będzie przemocy (...) pozwolimy kobietom pracować i uczyć się w ramach podstawowych zasad naszego prawa muzułmańskiego

- mówił Mudżahid. Przedstawiciel Talibanu nie odpowiedział jednak na pytania dziennikarzy, jak te zapowiedzi będą realizowane w praktyce.

 

 

Źródło: niezalezna.pl