Unijna komisarz ds. równości., Helena Dalli, staje po stronie aresztowanego Michała Sz. "Margot". Tym razem wezwała Polskę do "zajęcia się kwestią dyskryminacji i nienawiści wobec osób LGBTI". - Policja podczas protestów spotkała się z nadużyciami. Nie wszyscy demonstranci byli pokojowi - napisało w odpowiedzi Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE.
Unijna komisarz ds. wartości Helena Dalli napisała dzisiaj na Twitterze, że "każdy obywatel UE, w tym osoby LGBTI, ma prawo do spokojnego gromadzenia się i do udziału w pokojowych protestach". "Wzywam Polskę do zajęcia się kwestią dyskryminacji i nienawiści wobec osób LGBTI oraz do przestrzegania europejskich wartości równości, demokracji i praw człowieka" - dodała Dalli.
Na Twitterze unijnej komisarz odpowiedziało Stałe Przedstawicielstwo RP przy Unii Europejskiej.
- Szanowna Pani Komisarz Helena Dalli, była Pani na tyle uprzejma, aby zwrócić się do swoich sympatyków w Polsce, więc być może będzie Pani w stanie zrozumieć, z jakimi nadużyciami spotkała się policja podczas wydarzeń, o których Pani mówi. Nie wszyscy demonstranci byli pokojowi, jak wyraźnie widać na nagraniu
- napisało Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE i zamieściło wideo opublikowane przez polską policję, na którym widać, jak część demonstrantów wykrzykuje obraźliwe treści i pokazuje obraźliwe gesty w stronę policjantów.
In view of the unfair accusation of the 🇵🇱 Police forces, @Policja_KSP released a self-explanatory footage which illustrates the events from the perspective of the intervening officers.
— Poland in the EU (@PLPermRepEU) August 11, 2020
No rights were violated. It was all about the law and protecting public order. https://t.co/voWw0wabIY
Na nagraniu widać m.in. osoby siedzące na nieoznakowanym policyjnym radiowozie i blokujące przejazd funkcjonariuszom.
- W związku z niesprawiedliwym oskarżeniem polskich funkcjonariuszy, policja udostępniła jednoznaczny materiał filmowy ilustrujący wydarzenia z perspektywy interweniujących policjantów. Żadne prawa (demonstrantów - PAP) nie zostały naruszone. Chodziło o prawo i ochronę porządku publicznego - dodało Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE.
Komenda Stołeczna Policji opublikowała w poniedziałek na swojej stronie internetowej film z piątkowych zajść na Krakowskim Przedmieściu, gdzie odbył się protest w związku z aresztem dla aktywisty Michała Sz. - przedstawiającego się jako Małgorzata Sz. "Margot". Jak poinformowała KSP film opublikowano w związku z "nieuczciwym posądzaniem policjantów o nadgorliwość oraz licznymi wypowiedziami ekspertów, że działania policji były niepotrzebne".
"Wobec nieuczciwego posądzania policjantów Komendy Stołecznej Policji o nadgorliwość oraz liczne wypowiedzi ekspertów, że działania Policji były niepotrzebne, bo protestujący nie byli agresywni i zachowywali się spokojnie, przedstawiamy film, którego celem jest zobrazowanie działań z perspektywy >>oczu<< policjantów" - napisano na stronie internetowej Komendy Stołecznej Policji.
Dodano, że celem filmu nie jest obraza kogokolwiek, a jedynie prezentacja przyczyn działań funkcjonariuszy. "Jako stołeczni policjanci jesteśmy bardzo tolerancyjni, jednak jest od tego jeden wyjątek. Nigdy nie będziemy tolerować łamania prawa. Dlatego decydujemy się na upublicznienie nagrań" - wyjaśniła KSP.
Na opublikowanym przez KSP nagraniu widać m.in. osoby siedzące na nieoznakowanym policyjnym radiowozie i blokujące przejazd funkcjonariuszom. Widoczni są też demonstrujący, którzy wobec funkcjonariuszy używają wulgarnych słów i gestów.