Belgijska policja przejęła, w portowym mieście Gandawa, dwie tony kokainy, które przybyły do kraju w trzech kontenerach z Brazylii. Na opakowaniach funkcjonariusze znaleźli logo… rosyjskiej partii rządzącej Jedna Rosja.
Przejęta w sobotę partia narkotyków składa się z 1903 brykietów o wadze ok. kilogram każdy. "Kafelki" przynajmniej w jednym z kontenerów były odznaczony nalepkami – z logiem partii Kremla – z rosyjską flagą i niedźwiedziem.
Nagranie z miejsca gdzie nad zabezpieczeniem przechwyconych narkotyków pracowali biegli pokazały belgijskie media. Jednak obecność logo nie jest komentowana w materiałach. Według rosyjskich mediów, ich belgijscy koledzy mogli po prostu nie rozpoznać logo i nie skojarzyć z partią Kremla. Na innych opakowaniach pojawia się również logo kolumbijskiej firmy paliwowej Brio.
— Проект Н а в а л ь (@beatsaudiotrue) 25 sierpnia 2018
Кокаин «Единой России» pic.twitter.com/99NNrO5fnf
— Mikhail Golub (@golub) 25 sierpnia 2018
Według ocen policji, ogólny wartość narkotyków wynosi 100 mln euro.
Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) informowało niedawno, że z portów belgijskich pochodzi prawie połowa przechwyconej kokainy w Europie, która tradycyjnie jest dostarczana z Ameryki Południowej.
Z kolei w lutym br. ujawniono, że w jednym z budynków przedstawicielstwa dyplomatycznego Rosji w Argentynie znaleziono 389 kg kokainy, które znajdowały się w 12 walizkach. Narkotyk miał najprawdopodobniej zostać przewieziony do Rosji w bagażu dyplomatycznym.
CZYTAJ WIĘCEJ: Narkomafia w rosyjskiej ambasadzie