Państwo Islamskie (IS) opublikowało dziś nagranie, na którym jedna z porwanych druzyjek wzywa armię syryjską (SAA) do przerwania ofensywy w muhafazie Dera i wymiany porwanych kobiet na jeńców IS znajdujących się w rękach SAA.
Kobiety zostały porwane w środę w zamieszkanej głównie przez druzów syryjskiej muhafazie as-Suwajda. W serii zamachów terrorystycznych zorganizowanych przez IS zginęło tam wówczas co najmniej 246 cywilów.
IS rozesłało też do krewnych 14 spośród ponad 20 porwanych kobiet ich zdjęcia, na których wyglądają one na przerażone. Do zdjęć dołączone było żądanie, by SAA przerwała działania zbrojne prowadzone od kilku dni w dolinie Jarmuk przeciwko afiliowanym przy IS ugrupowaniu Dżaisz Chaled bin Walid i pozwoliła pozostałym jeszcze przy życiu członkom tej organizacji opuścić ten teren i udać się na inne tereny kontrolowane przez IS.
SAA nie przerwała jednak swojej ofensywy w znajdującej się w południowo-zachodniej części muhafazy Dera dolinie Jarmuk, zdobywając w sobotę miasto Nafiaa i przystępując dziś do szturmu miasta Szadżarah. IS kontroluje obecnie już tylko 5 proc. terytorium muhafazy Dera. Ponadto kontroluje niewielką enklawę w muhafazie as-Suwajda oraz trzy enklawy we wschodniej Syrii.
Druzowie to mniejszość religijna powstała w XI w. i wywodząca się z ismaelickiej gałęzi szyizmu. Synkretyczność tej religii naraża jej wyznawców, którzy odgrywają również ważną rolę polityczną w Izraelu i Libanie, na ataki ze strony radykałów sunnickich. W Syrii populację druzów ocenia się na około 800 tys. osób (3,2 proc. syryjskiej populacji).