Jak informuje prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych Ukrainy portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, na Białorusi pojawili się irańscy instruktorzy, którzy mają zapewne prowadzić szkolenia w zakresie stosowania dronów-kamikaze Shahed, wykorzystywanych od kilku tygodni przez Rosję w atakach na Ukrainę.
Portal ten podał, że Irańczycy znajdowali się we wsi Mikulicze w obwodzie homelskim, niedaleko granicy z Ukrainą. Chodzi o "irańskich instruktorów, oficerów Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, którzy są pod wzmocnioną ochroną funkcjonariuszy rosyjskiej gwardii narodowej i oficerów Federalnej Służby Bezpieczeństwa" - podał portal Sprotyw.
Portal powołał się na "miejscowe podziemie" na Białorusi. Według tych źródeł właśnie widziani w obwodzie homelskim instruktorzy koordynowali wystrzeliwanie dronów Shahed-136 podczas ataków na obiekty infrastruktury ukraińskiej w obwodzie kijowskim i regionach zachodniej i północnej Ukrainy.
Podano również, że Rosjanie całkowicie przejęli kontrolę nad bazami powietrznymi w Lidzie i w Baranowiczach na terytorium Białorusi.
Informacje o irańskich instruktorach szkolących Rosjan w wykorzystaniu bojowym dronów pojawiały się już wcześniej. "Jerusalem Post" pisał o ich obecności na terenach południowych obwodów Ukrainy i Krymie.
W sierpniu Rosja zaczęła kupować od Iranu drony-kamikadze, których masowe użycie na polu walki na Ukrainie rozpoczęło się we wrześniu. Bezzałogowce Shahed-136 są wykorzystywane do atakowania celów cywilnych i obiektów infrastruktury krytycznej na niemal całym terytorium kraju. Rosyjskie wojska otrzymały od 300 do kilku tysięcy dronów-kamikadzie wyprodukowanych w Iranie.
W ubiegłym tygodniu amerykańskie media donosiły o kolejnych zakupach Rosji w Iranie. Obok dronów bojowych, na wyposażenie rosyjskiej armii miały trafić również rakiety ziemia-ziemia. Teheran dementuje, by dostarczał uzbrojenie Rosji.