Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Interesy w Polsce. O tym przed otruciem rozmawiał były pułkownik GRU z brytyjskim agentem

Były pułkownik GRU Siergiej Skripal przed otruciem w regularnych odstępach czasu spotykał się z agentem brytyjskiego wywiadu. Do spotkań dochodziło w resturacji w Salisbury, gdzie mieszkał Rosjanin. Jak donoszą angielskie media - głównym tematem ich rozmów były biznesowe sprawy Skripala w Polsce. Czy stanowiły one przykrywkę dla innych działań? Wiele na to wskazuje.

arch.

Były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Siergiej Skripal, który w przeszłości był skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii, oraz towarzysząca mu córka Julia zostali 4 marca przyjęci w stanie krytycznym do szpitala, gdy stracili przytomność podczas pobytu w centrum handlowym w mieście Salisbury na południowy zachód od Londynu.

Dziennik "The Times" opisuje dziś współpracę Skripala z brytyjskimi służbami, w tym przebieg jego rekrutacji, do której doszło w Hiszpanii w 1995 r. Gazeta podaje, że Skripal miał przekazywać Brytyjczykom m.in. szczegółowe informacje dotyczące struktury i sposobu funkcjonowania GRU. W pewnym momencie pozyskał dla Brytyjczyków nawet pełną książkę adresową, pozwalając Londynowi na głębszą penetrację rosyjskich służb. Według dziennikarzy Rosjanin nie ujawnił jednak żadnych rosyjskich agentów działających w krajach Europy Zachodniej.

Do spotkań Skripala z oficerem prowadzącym miało dochodzić w wynajmowanym domu niedaleko Malagi na południu Hiszpanii, a za każdą sesję Rosjanin otrzymywał 5-6 tys. dol. Dla celów ewidencyjnych przydzielono mu również pseudonim operacyjny "Bez opóźnienia".

Skripal został w 2006 r. skazany na 13 lat więzienia za przekazywanie od lat 90. Brytyjczykom danych na temat działających w Europie rosyjskich agentów. W trakcie procesu przyznał się do stawianych mu zarzutów. W 2010 r. został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i objęty dokonaną na lotnisku w Wiedniu wymianą czterech rosyjskich więźniów na 10 szpiegów przetrzymywanych przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI). Po przybyciu do Wielkiej Brytanii zamieszkał w Salisbury, gdzie nadal współpracował z Brytyjczykami, oferując m.in. swoje doradztwo w sprawach dotyczących rosyjskich służb.

"Times" zaznaczył, że przed otruciem Skripal wciąż spotykał się regularnie co miesiąc ze swoim dawnym oficerem prowadzącym i razem jedli lunch w jednej z restauracji w Salisbury, rozmawiając mieszanką rosyjskiego i angielskiego. Według gazety wśród poruszanych przez nich tematów miała być także m.in. działalność biznesowa Skripala w Polsce. W tekście nie sprecyzowano jednak, na czym miała ona polegać, ale wiadomo, że wcześniej prowadził firmę zajmującą się importem wina z Hiszpanii. Wcześniej Polka z polskiego sklepu w Salisbury mówiła, że Skripal - jako regularny klient - opowiadał jej o swoich wypadach do Polski. Ostatniego lata miał być przez kilka dni w Gdańsku.

Czy Skripal narażałby się dla zwykłych interesów na podróże do Polski i rozmawiałby o tym regularnie ze swoim dawnym oficerem prowadzącym? Wydaje się to wątpliwe.

"Times" podkreślił, że po stronie brytyjskich służb rośnie obawa, że Rosja mogła zdecydować się na precyzyjny atak w byłych podwójnych agentów, którzy wciąż rezydują na obszarze Wielkiej Brytanii. Zdaniem gazety jest ich co najmniej kilkunastu.

 



Źródło: Sun, Guardian, niezalezna.pl, PAP

#Siergiej Skripal #Polska #GRU #Wielka Brytania

Grzegorz Wierzchołowski