Władze Hongkongu zablokowały konta bankowe prodemokratycznego dziennika „Pinggwo Yatbou” („Apple Daily”) i w ciągu kilku dni redakcja gazety może być zmuszona do przerwania działalności – ocenił doradca siedzącego w więzieniu wydawcy tego dziennika, cytowany w poniedziałek przez BBC.
Wydawcy „nie mogą nic zrobić, jeśli nie funkcjonuje żadne z kont”. „Gazeta wciąż jest w sprzedaży dzisiaj, ale jej zniknięcie to kwestia kilku dni, jeśli konta nie zostaną odblokowane” – powiedział Mark Simon.
Dodał, że w poniedziałek odbędzie się zebranie zarządu wydającej „Pinggwo Yatbou” spółki Next Digital, by przedyskutować przyszłość gazety. W niedzielę dziennik ogłosił, że gotówki wystarczy mu na „kilka tygodni” normalnej działalności.
W czwartek kilkuset policjantów weszło do redakcji dziennika, przeszukało komputery dziennikarzy i zatrzymało pięcioro pracowników. Dwóch z nich, redaktor naczelny Ryan Law i dyrektor wykonawczy Cheung Kim-hung, oskarżono formalnie o „zmowę z obcymi siłami w celu zagrożenia bezpieczeństwu państwa”.
Władze zablokowały też aktywa trzech firm związanych z dziennikiem, warte w sumie 18 mln dolarów hongkońskich (2,3 mln USD).
Krytyczny wobec władz tabloid „Pinggwo Yatbou” bywa określany jako ostatni drukowany dziennik sympatyzujący z ruchem demokratycznym w Hongkongu. Według policji postępowanie i zarzuty są związane z artykułami, w których gazeta miała nawoływać do nałożenia sankcji na Hongkong i Chiny.
Założyciel dziennika, magnat mediowy Jimmy Lai, siedzi już w więzieniu za udział w antyrządowych protestach z 2019 roku. On również jest oskarżony o „zmowę z obcymi siłami” na mocy przepisów bezpieczeństwa państwowego, narzuconych Hongkongowi przez komunistyczne władze centralne ChRL w czerwcu 2020 roku. Może za to grozić nawet dożywocie.
Po protestach z 2019 roku Pekin i lojalna wobec niego administracja Hongkongu zaostrzyły kampanię tłumienia opozycji demokratycznej. Wielu działaczy wsadzono do więzienia, a inni wyjechali z miasta w obawie przed prześladowaniami. Zacieśniono też kontrolę ideologiczną w szkołach, bibliotekach i publicznych mediach.