Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Holenderski parlament przyjął zmianę prawa azylowego

Izba Reprezentantów Holandii zatwierdziła dwa projekty ustaw zaostrzających prawo azylowe. Przewidują one m.in. system dwóch statusów dla uchodźców. Kontrowersje wzbudziła propozycja penalizacji nielegalnego pobytu, którą odesłano do zaopiniowania Radzie Stanu.

Holenderska Izba Reprezentantów (Tweede Kamer) przyjęła w czwartek późnym wieczorem dwa projekty ustaw zaostrzających politykę azylową. Za głosowało odpowiednio 95 i 94 posłów, przeciw było 55 i 56. Nowe przepisy zakładają m.in. wprowadzenie tzw. systemu dwóch statusów dla uchodźców. Obie ustawy zostały przygotowane jeszcze przez byłą minister ds. azylu z ramienia PVV, Marjolein Faber, i są częścią programu zaostrzenia polityki migracyjnej uzgodnionego przez Partię na rzecz Wolności (PVV), Ludową Partię na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), Nową Umowę Społeczną (NSC) i Ruch Rolnik-Obywatel (BBB).

Reklama

Choć rząd bezpartyjnego premiera Dicka Schoofa upadł w czerwcu, obowiązki ministra ds. azylu przejął David van Weel (VVD), który formalnie pełni również funkcję ministra sprawiedliwości i bezpieczeństwa.

„Nadchodzi moment, w którym jako polityk musisz powiedzieć: dość. Dość raportów, dość zespołów roboczych - czas na działanie. I właśnie teraz jest taki moment” - napisała na portalu X (dawniej Twitter) posłanka VVD o polskich korzeniach Queeny Rajkowski. Jej zdaniem przyjęcie dwóch ustaw to dopiero początek znacznie głębszej zmiany w holenderskiej polityce migracyjnej. „To dopiero zarys fundamentalnego zwrotu. Przed nami jeszcze głosowanie w Senacie i mam nadzieję, że i tam znajdzie się większość” - dodała.

Najwięcej kontrowersji wzbudziła poprawka zakładająca penalizację nielegalnego pobytu, która w pierwotnej wersji mogła prowadzić do karania osób udzielających pomocy migrantom bez prawa pobytu. Przeciwko temu zapisowi opowiedziały się partie Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA), NSC i Polityczna Partia Protestantów (SGP), które domagały się gwarancji, że przepis nie wejdzie w życie automatycznie. Obawy dotyczyły m.in. tego, że możliwe byłoby karanie osób oferujących nielegalnym imigrantom „filiżankę kawy”, „łóżko” czy „kromkę chleba”.

W czwartek wieczorem, około godziny 22:00, minister Van Weel przesłał do parlamentu list, w którym zapewnił, że penalizacja nie zostanie wdrożona przed uzyskaniem opinii Rady Stanu - najwyższego organu doradczego w Holandii. Po jej otrzymaniu zapis ma zostać ponownie poddany debacie parlamentarnej. Dopiero to zapewnienie przekonało NSC i SGP do poparcia ustaw - wcześniej zagroziły one głosowaniem przeciw.

CDA ostatecznie zagłosowała przeciw i skrytykowała sposób procedowania ustaw, uznając go za chaotyczny i nieprofesjonalny. Kontrowersje wzbudziło również to, że poprawka dotycząca penalizacji nielegalnego pobytu nie została uprzednio szczegółowo omówiona w Izbie Reprezentantów ani poddana analizie prawnej przez Radę Stanu, co w Holandii jest standardową procedurą przy tak istotnych zmianach legislacyjnych.

Debata wywołała również silne emocje wśród parlamentarzystów opozycji. Czy chaos to najgorsze, co się wydarzyło? - pytała Esther Ouwehand z Partii na rzecz Zwierząt (PvdD).

„Najgorsze jest to, że mamy do czynienia z frontalnym atakiem na prawa człowieka, na naszą cywilizację i poczucie solidarności. To niewyobrażalne, jak szybko polityka szukania kozłów ofiarnych staje się normą, a nawet zostaje zapisana w prawie”

- ostrzegała.

Ustawy azylowe muszą jeszcze zostać przegłosowane w Senacie (Izbie Wyższej), gdzie układ sił politycznych znacząco różni się od tego w Izbie Reprezentantów. Nie zasiada tam, na przykład NSC, ponieważ Senat został wybrany jeszcze przed powstaniem tej partii - w Holandii senatorów nie wybiera się bezpośrednio, lecz pośrednio, przez członków władz prowincjonalnych. W Senacie kluczowe znaczenie może mieć stanowisko CDA, które już zapowiedziało sprzeciw wobec ustaw. Aby uzyskać większość, zwolennicy zmian będą musieli pozyskać poparcie trzech małych ugrupowań. Głosowanie w Senacie odbędzie się dopiero po wakacyjnej przerwie - najwcześniej we wrześniu.

Źródło: niezalezna.pl, PAP
Reklama