\"Ich święta wojna trwa bez przerwy, przeciwko wszystkim narodom, które postrzegają jako niewiernych\" - pisze dziennik \"El mundo\" po wczorajszych zamachach w Barcelonie i Cambrils. Hiszpańska prasa komentuje te wydarzenia i nazywa je \"ciosem dla kosmopolitycznego miasta\".
Należy nasilić walkę z terroryzmem poprzez zacieśnienie współpracy "między (światem) polityki, wymiarem sprawiedliwości i policją oraz oczywiście" władzami Hiszpanii. "Jedność wobec terroru to najważniejsza broń do jego pokonania"
- pisze "La Vangardia".
Cios zadany słynnemu, dynamicznemu i kosmopolitycznemu miastu, które miliony ludzi z całego świata kochają i które co roku odwiedzają
- pisze "El Pais"
Według madryckiego dziennika Barcelona została wybrana na miejsce zamachu nieprzypadkowo.
Terroryzm świadomie wybiera sobie wrogów i tym razem wybrał sobie miasto, które jak żadne inne uosabia ducha otwartości, demokracji i pluralizmu, którym kres chce położyć radykalizm.
Gazeta zaznacza, że atak uderza także w Hiszpanię, która od zamachu w Madrycie w 2004 roku "prowadzi niezmordowaną walkę z terroryzmem", oraz w całą Europę, która "stała się linią frontu dla ekstremistycznego islamu".
Z kolei dziennik "El Mundo" wskazuje, że przeprowadzając zamach, dżihadystyczni bojownicy po raz kolejny pokazali, iż "ich święta wojna trwa bez przerwy (...) przeciwko wszystkim narodom, które postrzegają jako niewiernych".
Gazeta podkreśla, że Barcelona jest jednym z najważniejszych miast, w których radykalny salafizm znalazł więcej wyznawców.