Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Hakerzy zaatakowali urzędy w USA. Czyja to robota?

Ministerstwo energii USA i podległa mu Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Jądrowego (NISA) mają dowody na to, że padły ofiarą masowego ataku hakerskiego, który został kilka dni temu odkryty w Stanach Zjednoczonych - podaje "Politico".

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Służba prasowa ministerstwa poinformowała jednak, że atak w żaden sposób nie zagraża jego działalności.

- Na tym etapie dochodzenie wykazało, że złośliwe oprogramowanie zostało wyizolowane tylko z sieci biznesowych i nie wpłynęło na podstawowe funkcje Departamentu w zakresie bezpieczeństwa narodowego

- oświadczyła rzeczniczka resortu Shaylyn Hynes.

Według agencji Reuters ofiarą cyberataku padł również Microsoft. Firma oświadczyła jednak, że wprawdzie wykryła złośliwą wersję jednego z wewnętrznych oprogramowań, ale dotychczasowe dochodzenie nie wykazało dowodów na to, że hakerzy używali systemów Microsoft do ataków na klientów korporacji.

Pierwsze sygnały o szeroko zakrojonym ataku hakerskim na amerykańskie urzędy i instytucje pojawiły się w niedzielę. Rząd USA poinformował, że zaobserwował podejrzaną aktywność w swoich sieciach oraz że kilka agencji rządowych było celem cyberataków, powiązanych z obcym rządem, których celem jest kradzież poufnych informacji.

Według niedzielnych doniesień prasowych hakerzy mieli dostęp, czasami przez kilka miesięcy, do wewnętrznej poczty Departamentu Skarbu i Krajowej Administracji Telekomunikacyjnej (NTIA). „Rząd USA jest świadomy tych informacji i podejmuje wszelkie niezbędne kroki w celu zidentyfikowania i rozwiązania wszelkich potencjalnych problemów, związanych z tą sytuacją” - mówił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, John Ullyot.

W środę amerykański rząd poinformował, że ataki są "poważne i wciąż trwające" oraz że trwa ustalanie ich zakresu i źródeł.  W mediach amerykańskich pojawiły się spekulacje, że ataki są dziełem hakerów rosyjskich, którzy zaatakowali systemy komputerowe ministerstwa bezpieczeństwa wewnętrznego (DHS) a także ministerstwa handlu, skarbu, Departamentu Stanu oraz Pentagonu. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stanowczo odrzucił jednak te sugestie.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#hakerzy #USA

mk