Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Dziś ostatnie pożegnanie papieża seniora Benedykta XVI. Od świtu wierni gromadzą się na Placu Świętego Piotra

Dziś o 9:30 w Watykanie rozpocznie się msza św. pogrzebowa zmarłego 31 grudnia 2022 r. kard. Josepha Ratzingera, papieża seniora Benedykta XVI. Na Placu Świętego Piotra spodziewanych jest nawet 100 tys. gości z całego świata, w tym liczne delegacje państwowe i kościelne. Mszy św. przewodniczyć będzie papież Franciszek, a po jej zakończeniu - trumna z ciałem papieża-seniora zostanie złożona w Grotach Watykańskich. Po pogrzebie, w kościołach w całej Polsce zostaną odprawione msze żałobne w intencji zmarłego Ojca Świętego.

Fot. Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska

Benedykt XVI, który stał na czele Kościoła od 2005 do 2013 roku, zmarł 31 grudnia w wieku 95 lat w swej rezydencji w Ogrodach Watykańskich, gdzie mieszkał od czasu swej rezygnacji.

Przez trzy dni jego ciało było wystawione w bazylice Świętego Piotra, gdzie hołd oddało mu prawie 200 tysięcy osób. Wieczorem w środę ciało zostało złożone w cyprysowej trumnie. Znalazły się w niej także watykańskie monety i medale wybite w czasie, gdy stał na czele Kościoła, a także jego paliusze i specjalny tekst opisujący jego pontyfikat (tzw. rogito).

Od wczesnych godzin porannych na plac Świętego Piotra zaczęli być wpuszczani zgromadzenie w Watykanie wierni. Ulice prowadzące na plac św. Piotra zostały zamknięte dla ruchu, są strzeżone przez oddziały policji i wojskowych. Na placu widoczne są ostatnie przygotowania do mszy pogrzebowej papieża Benedykta.

Uroczystości pogrzebowe Benedykta XVI będą w dużej części podobne do pogrzebu Jana Pawła II 8 kwietnia 2005 roku. To, co z całą pewnością będzie je różnić, to liczba uczestników; wtedy było ponad 2 miliony osób, teraz oczekuje się do 100 tysięcy wiernych.

Przed godziną 9 rano trumna zostanie wyniesiona na plac Świętego Piotra i wówczas rozpocznie się modlitwa różańcowa.

W liturgii przewidziano nieznaczne zmiany, wynikające ze statusu Benedykta XVI - pierwszego w dziejach emerytowanego papieża. Z tego też powodu, będzie to wydarzenie historyczne.

Mszy przewodniczyć będzie papież Franciszek, a w koncelebrze będzie około 120 kardynałów na czele z dziekanem Kolegium Kardynalskiego kardynałem Giovannim Battistą Re, który odprawi mszę. To rezultat kłopotów Franciszka z poruszaniem się. Papież będzie siedział przez większość czasu, tak jak podczas wielu uroczystości w ostatnim czasie w Watykanie, gdy w ten sposób im przewodniczył.

W koncelebrze będzie także 400 biskupów i 3700 kapłanów.

Franciszek wypowie przed Liturgią Słowa następującą formułę: "O Boże, który w zamyśle Twojej Opatrzności powołałeś swojego sługę Benedykta, aby przewodził Kościołowi, spraw, aby w niebie miał udział w wiecznej chwale Twojego Syna, któremu służył na ziemi jako wikariusz".

Pierwsza modlitwa wiernych zabrzmi po niemiecku: "Za papieża seniora Benedykta, który zasnął w Panu: niech wieczny Pasterz przyjmie go do swego królestwa światła i pokoju".

Następnie odmówione zostaną modlitwy po francusku, arabsku, portugalsku i włosku.

Papież Franciszek w imieniu całego Kościoła i wiernych będzie modlić się do Boga: "aby sługa Twój Benedykt, wierny dyspozytor boskich tajemnic na ziemi, wysławiał Twoje miłosierdzie w wiecznej chwale świętych".

Zmiany wprowadzone do liturgii będą, jak zaznaczono, niewielkie w porównaniu z tą przewidzianą dla urzędującego papieża. Nie będzie końcowych modlitw diecezji rzymskiej i Kościołów wschodnich.

Oprawę muzyczną mszy zapewni między innymi chór Kaplicy Sykstyńskiej.

Po mszy Franciszek odprawi końcowe obrzędy pogrzebowe: pokropi trumnę wodą święconą, okadzi ją kadzidłem i odmówi nad nią ostatnią modlitwę.

Cyprysowa trumna zostanie opieczętowana i zamknięta w dwóch kolejnych: cynkowej i drewnianej.

Następnie trumna zostanie przeniesiona w procesji do bazyliki Świętego Piotra, a potem złożona w grobie w Grotach Watykańskich. Ta część ceremonii będzie miała charakter prywatny i nie będzie transmitowana.

Delegacje z całego świata

W mszy pogrzebowej Benedykta XVI w czwartek na placu Świętego Piotra wezmą udział dwie oficjalne delegacje państwowe - z Włoch i Niemiec. Obecni będą także w charakterze prywatnym przywódcy i politycy z innych krajów, przedstawiciele episkopatów ze wszystkich kontynentów, reprezentanci różnych wyznań chrześcijańskich, a także wspólnoty żydowskiej i islamu.

Na mszę przybędą prezydent Włoch Sergio Mattarella i premier Giorgia Meloni. Niemcy reprezentować będą prezydent Frank-Walter Steinmeier i kanclerz Olaf Scholz.

Obecni będą prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. W uroczystościach pogrzebowych w Rzymie uczestniczy kilkunastu biskupów z Polski na czele z przewodniczącym KEP abp Stanisławem Gądeckim. W tym gronie są m.in. kard. Kazimierz Nycz, abp Marek Jędraszewski, abp Tadeusz Wojda SAC, abp Wojciech Polak, kard. Stanisław Dziwisz czy bp Krzysztof Nitkiewicz.

Zapowiedziano także obecność m.in. prezydenta Portugalii Marcelo Rebelo de Sousy, prezydent Węgier Katalin Novak, królowej Zofii z Hiszpanii, pary królewskiej z Belgii - Filipa i Matyldy, przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera.

Będą też liczne delegacje Kościołów i wspólnot chrześcijańskich; wśród nich moderator Centralnego Komitetu Światowej Rady Kościołów biskup Heinrich Bedford-Strohm.

Patriarchat Moskwy i całej Rusi będzie reprezentował drugi w kolejności hierarcha, czyli metropolita Antonii z Wołokołamska, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Stosunków Kościelnych.

Przybędzie delegacja rzymskiej wspólnoty żydowskiej, a także przedstawiciel wyznawców islamu z Włoch imam Yahya Pallavicini.

Szczególne środki ostrożności

Władze Rzymu uruchomiły potężną procedurę zapewnienia bezpieczeństwa, stosowaną podczas najważniejszych masowych wydarzeń. Duży obszar wokół Watykanu, włącznie z prowadzącą do niego via della Conciliazione jest skrupulatnie patrolowany, a wstęp do czerwonej strefy możliwy jest tylko po uprzedniej kontroli przy specjalnych bramkach. Tylko przez nie wierni będą wchodzić na plac.

Czerwona strefa najwyższego poziomu kontroli będzie obowiązywać do godziny 14, czyli jeszcze przez około 3 godzin po zakończeniu mszy pod przewodnictwem papieża Franciszka.

Około tysiąca funkcjonariuszy sił porządkowych dostanie także wsparcie ze strony 124 strażaków, którzy mają pełnić służbę od godziny 5 rano. Zaangażowanych zostanie też 500 ochotników Obrony Cywilnej.

Polski Kościół pamięta

W odpowiedzi na apel przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, po pogrzebie papieża, w kościołach w całym kraju zostaną odprawione msze żałobne w intencji zmarłego Ojca Świętego.

W kilku polskich diecezjach w czwartek odbędą się również w katedrach centralne modlitwy za papieża Benedykta XVI, o które prosił abp Gądecki. Kilku biskupów poprosiło także o modlitwę różańcową oraz uruchomienie dzwonów o godz. 9.30, w momencie rozpoczęcia pogrzebu. Zabrzmią one w archidiecezji gdańskiej i poznańskiej oraz diecezji płockiej i sandomierskiej.

Uroczystości ogólnopolskie odbędą się 7 stycznia w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Mszy św., z udziałem Episkopatu Polski, o godz. 12.00 będzie przewodniczył Nuncjusz Apostolski w Polsce, abp Salvatore Pennacchio.

Abp Gądecki: To symboliczne zamknięcie pewnej epoki

W rozmowie z Polską Agencją Prasowa, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki powiedział, że "pogrzeb papieża Benedykta XVI to symboliczne zamknięcie jakiejś epoki". - Kościół powszechny oraz Kościół katolicki w Polsce bardzo dużo zawdzięcza Benedyktowi XVI. Najpierw jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary razem z Janem Pawłem II później już jako papież, kard. Ratzinger dźwigał ciężar odpowiedzialności za wspólnotę Kościoła strzegąc czystości wiary. Nie mogłem zatem nie przybyć na pogrzeb papieża Benedykta XVI - wyznał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Abp Gądecki zwrócił uwagę, że "papież Benedykt XVI kochał Polskę".

- Był z nią związany od lat 70. Początkowo jego kontakty z naszym krajem były związane z Dolnym Śląskiem, a potem także z innymi miejscami. Momentem kulminacyjnym była jego pielgrzymka do Polski w dniach 25–28 maja 2006 r., kiedy odwiedził m.in. Warszawę, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską oraz obóz Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu - powiedział duchowny.

- Benedykt XVI był przekonany, że Polacy są ludźmi głębokiej wiary. Życzył nam, abyśmy ją zachowali, stąd hasło jego pielgrzymki do naszego kraju w 2006 r. "Trwajcie mocni w wierze"

 - powiedział abp Gądecki.

Nawiązując do wizyty "ad limina apostolorum" Konferencji Episkopatu Polski w 2005 r. powiedział, że w czasie rozmów papież Benedykt XVI dał się poznać jako człowiek odważny, głęboko zainteresowany podejmowanymi tematami, przy czym jednocześnie niezwykle delikatny, dyskretny. Spotkanie z nim było nie tylko pouczające, ale również przynoszące konkretne rozwiązania przedstawianych kwestii - wspominał abp Gądecki.

Przyznał, że "rzadko zdarza się, żeby drugi człowiek nie potrzebował dużo czasu do namysłu i mógł w sposób jasny, konkretny dać odpowiedzieć, a taki był Benedykt XVI".

Abp Gądecki zwrócił uwagę, że jako kard. Joseph Ratzinger, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary musiał zmierzyć się z różnymi teologami i wypaczeniami teologicznymi, wśród których jedną z pierwszych była popularna w Ameryce Łacińskiej teologia wyzwolenia. Mimo to zarówno jako prefekt kongregacji, a później jako papież Benedykt XVI cały czas kładł on nacisk na wiarę Kościoła. Apelował o nią w swoich wystąpieniach publicznych i dokumentach - powiedział przewodniczący KEP.

Podkreślił, że Benedykt XVI podejmując temat ekumenizmu "mówił odważnie, że w dialogu z innymi wyznaniami nie można zapominać o krytycznej funkcji Kongregacji Nauki Wiary (łac. Congregatio pro Doctrina Fidei), obecnie Dykasterii Nauki Wiary (nazywanej także Dykasteria Doktryny Wiary)".

- Wskazywał, że krytyka, która wynika z poszukiwania prawdy, nie jest niczym negatywnym dla Kościoła, ale stanowi nieodzowną część poszukiwania właściwej drogi

 - powiedział abp Gądecki.

Hierarcha zwrócił uwagę, że "papież Benedykt XVI poczynił pewne ustępstwa dla tradycjonalistów, co jednak ostatecznie nie przebiło się w takiej formie jakiej oczekiwał".

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Benedykt XVI #Benedykt XVI nie żyje

md