Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Dzięki Polsce większa pomoc dla uchodźców wewnętrznych w Syrii

W syryjskiej muhafazie Tartus mieszka 1 mln uchodźców wewnętrznych. Dzięki współpracy Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie z tutejszą diecezją maronicką możliwe jest objęcie pomocą 4,5 tys. osób miesięcznie. Fundacja chce teraz zwiększyć liczbę beneficjentów.

jeyeonwon

Dodatkowa pomoc możliwa będzie dzięki przyznaniu przez polski rząd Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie 5,5 mln zł na projekty medyczne. Zdaniem miejscowego Kościoła uratuje to życie wielu syryjskim uchodźcom wewnętrznym, w tym dzieciom.

Pomoc dla uchodźców w diecezji Tartus realizowana jest w ramach pięciu projektów i objęci są nią nie tylko uchodźcy chrześcijańscy, ale i muzułmańscy, a także najubożsi mieszkańcy diecezji, która obejmuje terytorialnie cztery syryjskie muhafazy: Tartus, Latakię, Hims i Hamę.

Pierwszym projektem jest opłacanie czynszu w wynajętych przez uchodźców mieszkaniach. Przeważnie składają się one z dużej izby z kuchnią w środku i toaletą na zewnątrz. Przewieszona zasłona oddziela sypialnię od reszty. W takich warunkach mieszka zwykle od kilku do kilkunastu osób, płacąc za to równowartość ok. 30 dol. Kościół opłaca czynsz w całości lub części, czasem dając również sumę pieniędzy przewyższającą jego wartość. Zależy to od kompleksowej oceny sytuacji danej rodziny. Taką pomocą objętych jest miesięcznie 450 rodzin, ale Fundacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie planuje teraz zwiększenie liczby beneficjentów do 600 rodzin. Zdaniem szefa Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. prof. Waldemara Cisło będzie to możliwe dzięki wsparciu przez polski rząd projektu medycznego, co powoli przesunąć środki z tego elementu na pokrywanie czynszu i inne projekty.

Projekt medyczny obejmuje trzy działania: dostarczanie leków, podstawowe usługi medyczne i chirurgię. Koszt operacji to od około 300 do 1000 euro. Często dzięki takim sumom ratowane jest życie pacjentów, w tym dzieci. Miesięcznie pomoc w tym zakresie dociera do 1000 osób. Maronicki biskup tutejszej diecezji Antoine Chbeir podkreśla, że syryjskie władze nie pomagają, a potrzebujących jest bardzo wielu i dla dużej części z nich brak pomocy oznacza wyrok śmierci.

Diecezja w Tartus dostarcza też paczki żywnościowe 1040 rodzinom, zapewnia im środki sanitarne, dostarcza mleko i pieluchy 650 niemowlakom i funduje stypendia, w wysokości 20 euro, ok. 450 miejscowym studentom. W tym ostatnim wypadku dzięki zaangażowaniu polskiego rządu w pomoc medyczną uda się zwiększyć liczbę beneficjentów do 700 studentów

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Syria #uchodźcy #pomoc #wojna #Kościół katolicki

redakcja