Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Donald Trump wzywa Izrael do wstrzymania bombardowań Gazy. "Chodzi o długo oczekiwany POKÓJ"

We wpisie na platformie Truth Social prezydent USA Donald Trump wezwał Izrael do natychmiastowego wstrzymania bombardowania w Strefie Gazy. Apel ten jest bezpośrednią reakcją na oświadczenie Hamasu, w którym organizacja terrorystyczna częściowo zaakceptowała plan pokojowy przedstawiony przez amerykańskiego przywódcę.

Na profilu @realDonaldTrump pojawił się wpis, który może zwiastować przełom w trwającym od blisko dwóch lat konflikcie.

"W oparciu o właśnie wydane oświadczenie Hamasu, wierzę, że są oni gotowi na trwały POKÓJ. Izrael musi natychmiast wstrzymać bombardowanie Gazy, abyśmy mogli bezpiecznie i szybko wydostać zakładników! W tej chwili jest to o wiele zbyt niebezpieczne. Prowadzimy już rozmowy na temat szczegółów, które należy dopracować. Tu nie chodzi tylko o Gazę, chodzi o długo oczekiwany POKÓJ na Bliskim Wschodzie"

– napisał prezydent Trump.

Ultimatum Trumpa i odpowiedź Hamasu

Dramatyczny wpis prezydenta jest kulminacją wydarzeń z ostatnich godzin. W piątek Donald Trump postawił Hamasowi ultimatum, dając organizacji czas do niedzieli wieczorem na zaakceptowanie jego 20-punktowego planu pokojowego. Trump zagroził, że w przypadku odrzucenia propozycji, na Hamas spadnie "piekło, jakiego nikt nigdy nie widział".

Kilka godzin później Hamas odpowiedział, wydając oświadczenie, w którym zgadza się na kluczowe elementy planu, w tym na uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników, zarówno żywych, jak i ciał zmarłych. Grupa zadeklarowała również gotowość do "natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji za pośrednictwem mediatorów w celu omówienia szczegółów". Co więcej, Hamas wyraził gotowość do przekazania "administracji Strefy Gazy palestyńskiemu organowi składającemu się z niezależnych (technokratów)".

"Tak, ale..." – warunki i dalsze rozmowy

Mimo pozornego przełomu odpowiedź Hamasu nie jest bezwarunkową akceptacją. Organizacja podkreśliła, że niektóre aspekty porozumienia wymagają dalszych konsultacji w "szerokich palestyńskich ramach narodowych". Jeden z wysokich rangą przedstawicieli Hamasu, Musa Abu Marzuk, stwierdził, że zawarty w planie 72-godzinny termin na uwolnienie wszystkich zakładników jest "nierealistyczny w obecnych okolicznościach". W oświadczeniu nie wspomniano również o kluczowym dla Izraela i USA warunku rozbrojenia terrorystów Hamasu.

To podejście sprawiło, że niektórzy amerykańscy politycy, jak senator Lindsey Graham, określili odpowiedź Hamasu jako "klasyczne 'tak, ale'".

Dyplomacja w stylu Trumpa

Plan pokojowy, przedstawiony w poniedziałek przez prezydenta Trumpa i premiera Izraela Binjamina Netanjahu, uzyskał już poparcie samego Izraela oraz kluczowych państw arabskich, w tym Egiptu, Kataru i Arabii Saudyjskiej.

Biały Dom poinformował, że prezydent Trump wkrótce wygłosi oświadczenie wideo w odpowiedzi na, jak to ujęła jego rzeczniczka prasowa, "zaakceptowanie przez Hamas jego Planu Pokojowego". 

Źródło: niezalezna.pl