10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Do Europy trafia mniej rosyjskiej ropy? Dane z portu w Rotterdamie każą w to wątpić...

126 statków z rosyjską ropą przybyło od 24 lutego do portu w Rotterdamie. Oznacza to, że liczba cumujących w porcie tankowców od czasu inwazji Rosji na Ukrainę praktycznie nie spadła, a w kwietniu nawet wzrosła.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/12019

Holenderski dziennik "De Volkskrant" zauważa, że wprawdzie jest to legalne, bowiem nie ma obecnie zakazu przyjmowania ropy i produktów ropopochodnych z Rosji w europejskich portach, to jednak po tym jak koncern Shell zdecydował się zaprzestać kupowania ropy z Rosji, uwaga niderlandzkich mediów skierowała się na tankowce.

Zainteresowanie podsyciła sytuacja z uniemożliwieniem zacumowania statkowi Sunny Liger przewożącemu olej napędowy z Rosji, który choć pływa pod banderą Wysp Marshalla, to nie może od ubiegłego tygodnia zatrzymać się w porcie w Amsterdamie. Powodem jest sprzeciw pracowników portu.

„De Volkskrant” ujawnia, że sytuacja z Sunny Liger jest odosobniona, bowiem inne tankowce przewożące surowiec z Rosji bez przeszkód zatrzymują się w niderlandzkich portach.

- W ostatnich dniach do Rotterdamu przypłynęły statki Jane S (z Ust-Ługi) i CB Caribic (z Primorska), które dostarczyły około 100 tysięcy metrów sześciennych ropy. W najbliższych dniach spodziewanych jest kolejnych dwanaście tankowców, które mogą przewieźć ok. 180 tys. metrów sześciennych ropy

 – czytamy w dzienniku.

Gazeta zauważa, że inwazja na Ukrainę wydaje się mieć na razie niewielki wpływ na import rosyjskiej ropy.

- Liczba rosyjskich tankowców, które zacumowały w miesiącach po inwazji, jest praktycznie taka sama jak wcześniej, a w kwietniu była wręcz wyższa

 – podkreśla „De Volkskrant”.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

md