"Cyber Free Speech Summit Warsaw 2021" to konferencja, na której prowadzona była dyskusja dotycząca ograniczania wolności słowa oraz poglądów - w szczególności konserwatywnych. Pojawiło się na niej wielu znamienitych gości z kilku krajów. Analizowali oni istniejące zagrożenia dla wolności słowa i sposoby walki z nimi. Czy jedną z chorób, jakie dotykają media społecznościowe, jest upolitycznienie?
- Moim zdaniem są to wspólne siły, polityka współgra z firmami technologicznymi. Ci ludzie, którzy udają, że są demokratami, udają, że bronią praw człowieka, udają, że bronią prawdy
- podkreślił Eduardo Gagliardi - pisarz, publicysta i komentator telewizyjny z Włoch.
- To jest bardzo ważne, bo często słyszymy deklaracje, że jeżeli nie jesteśmy po ich stronie, to podważamy prawdę. A ponieważ ja jestem filozofem z wykształcenia, to mnie to interesuje: czy oni mają monopol na prawdę? Wszystkie osoby, które mają inną opinię, są nazywane osobami podważającymi jedyną słuszną prawdę. To ciekawa kwestia, dlatego, że ludzie w to wierzą, są przekonani, że jeżeli mainstreamowe media podają jakąś wiadomość, to musi być prawda. Natomiast to kwestia polityczna, która ma także kontekst biznesowy. Media zarabiają masę pieniędzy i są w służbie polityce
- dodał gość konferencji Strefy Wolnego Słowa.
Odnosząc się do właścicieli największych mediów społecznościowych, którzy zdecydowali się na cenzurę Donalda Trumpa, Gagliardi stwierdził:
"Ci ludzie nie chcą budować systemu demokratycznego albo warunków, w których można w sposób wolny wyrażać swoje opinie. Oni realizują swój plan i ten plan jest jednokierunkowy"