Jacob Chansley, uczestnik styczniowego szturmu na Kapitol, znany jako Jake Angeli, został przeniesiony do innego aresztu, gdzie będzie miał dostęp do organicznych posiłków. Jak uzasadnił adwokat, jest to dieta zgodna z jego "szamańskimi wierzeniami".
Jak podała stacja CBS, 33-letni mężczyzna jest oskarżony o złamanie prawa podczas demonstracji popierających prezydenturę Donalda Trumpa, które odbyły się na początku stycznia.
W poniedziałek jego prawnik Albert S. Watkins złożył wniosek do sądu o zapewnienie jego klientowi jedzenia organicznego bądź przedterminowego zwolnienia z aresztu. Watkins uzasadnił, że Chansley odmawia spożywania innego rodzaju posiłków ze względu na swój "szamanizm", wyznanie, które - jak zaznaczył - jest uznawane przez rząd amerykański.
"Wziąwszy pod uwagę szamańskie wierzenia pana Jacoba Chansleya oraz jego sposób życia, jedzenie, które nie jest pochodzenia organicznego i zawiera substancje chemiczne jest "elementem inwazyjnym" dla jego organizmu i może spowodować bardzo poważne schorzenia u mojego klienta"
- napisał adwokat we wniosku.
Jak dodał, w ciągu tygodnia Chansley stracił na wadze 9 kg.
"Niczego nie jadł od dziewięciu dni"
- podkreślił prawnik.
We wtorek adwokat ogłosił, że po przesłuchaniu sąd nakazał podawanie zatrzymanemu organicznych posiłków. Ponieważ jednak areszt nie był w stanie ich zapewnić, Chansleya przeniesiono w czwartek do innego ośrodka, w Wirginii.
Zgodnie z decyzją sądu Chansley pozostanie w areszcie do procesu, ponieważ, jak uzasadnili prokuratorzy, jest "stałym zagrożeniem dla społeczeństwa".