Parlament pracuje nad proponowaną ustawą od ubiegłego roku. Projekt przewiduje, że z nowego prawa mogłyby skorzystać śmiertelnie chore osoby, które są wolne od przymusu i nacisków, mają zdolności intelektualne pozwalające na świadome podjęcie decyzji i są w stanie wyrazić swoją wolę w sposób jasny, jednoznaczny i ugruntowany.
Z ustawy mogłyby skorzystać wyłącznie osoby dorosłe mieszkające w Anglii i Walii, które w ciągu ostatniego roku pozostawały pod opieką lokalnego lekarza rodzinnego i którym w ocenie specjalistów pozostało najwyżej pół roku życia. Ewentualną zgodę na eutanazję zatwierdzałoby dwóch lekarzy oraz panel składający się z pracownika socjalnego, doświadczonego prawnika i psychiatry. Obecnie pomoc w samobójstwie jest w Anglii, Walii i Północnej Irlandii przestępstwem, za które grozi wyrok do 14 lat więzienia.
- Opublikowany w piątek raport odnoszący się do skutków wdrożenia ustawy przewiduje, że łączna liczba osób korzystających z eutanazji Anglii i Walii wzrosłaby w dziesiątym roku obowiązywania przepisów do 1042–4559 osób - przekazał dziennik "Guardian".
Projekt ustawy wniosła posłanka Partii Pracy Kim Leadbeater. Brytyjski rząd jest neutralny w kwestii projektu, który został w listopadzie ubiegłego roku skierowany do dalszych prac. Projekt ma zostać ponownie poddany pod głosowanie 16 maja.