Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Bruksela chce karać Słowację za zmiany w konstytucji. "Demokracji nie ma już w ogóle"

Komisja Europejska poinformowała w piątek, że wszczęła postępowanie o uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego wobec Słowacji w związku ze zmianami w konstytucji dającymi prawu krajowemu pierwszeństwo nad prawem europejskim. - Psychole lewackie z Brukseli nie pozwalają już na zmianę konstytucji, nawet gdy suwerenny naród wybierze sobie aż taką większość konstytucyjną. Tzn. że demokracji już nie ma w ogóle - komentuje sprawę ostro Przemysław Czarnek.

KE nakazała Słowacji "usunięcie uchybienia".

Chodzi pośrednio o poprawki w słowackiej konstytucji przyjęte przez tamtejszy parlament we wrześniu 2025 r. Jak wskazuje portal europeanconservative.com, wprowadzają one uznanie dla tylko dwóch płci - męskiej i żeńskiej, ograniczają adopcję jedynie do par małżeńskich i "potwierdzają suwerenność kraju kwestiach kulturowych i etycznych". Głównym problemem dla Brukseli ma być jednak kwestia uprawnienia pozwalającego słowackim sądom decydować, "czy i w jakim zakresie unijne prawo może mieć zastosowanie na Słowacji".

Komisja uznała, że jest to sprzeczne z zasadą pierwszeństwa prawa UE. W wezwaniu podkreślono, że nawet zmiana konstytucji nie oznacza, że państwo może obejść konieczność przestrzegania podstawowych zasad prawa unijnego.

"Demokracji nie ma już w ogóle"

- Innymi słowy, Słowacja musi zaakceptować „wartości” UE jako własne, w przeciwnym razie poniesie konsekwencje. Jest to zagrożenie, z którym Węgry i Polska są zaznajomione. Oba narody zostały już ukarane (z sankcjami finansowymi i groźbami znacznie gorszych) za odmowę przyjęcia programu „WOKE” Brukseli. Wygląda na to, że Słowacja będzie następna

- zwraca uwagę w swoim wpisie Jacek Saryusz-Wolski, doradca prezydenta RP ds. europejskich, wieloletni europoseł.

- Psychole lewackie z Brukseli nie pozwalają już na zmianę konstytucji, nawet gdy suwerenny naród wybierze sobie aż taką większość konstytucyjną. Tzn. że demokracji już nie ma w ogóle.

Premier Słowacji, Robert Fico, zapowiedział, odpowiadając na pismo KE, że "nie dojdzie do żadnych zmian w konstytucji".

Źródło: niezalezna.pl, PAP, Europeanconservative.com

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane