Ponad 230 osób zostało w poniedziałek zatrzymanych na Białorusi podczas akcji protestacyjnych przeciw Alaksandrowi Łukaszence – poinformowało centrum praw człowieka Wiasna. Fakt zatrzymań potwierdziła mińska milicja.
Wiasna podała 235 nazwisk osób zatrzymanych, przede wszystkim w Mińsku, choć do zatrzymań doszło też w Brześciu, Grodnie, Lidzie czy Mohylewie.
Biuro prasowe mińskiej policji potwierdziło agencji Interfax-Zapad, że doszło do „zatrzymań za złamanie przepisów o masowych zgromadzeniach”, nie podało jednak danych liczbowych.
Według agencji, w poniedziałek odbywa się w Mińsku „ogólnonarodowa akcja poparcia strajków”. Portal tut.by pisze, że protestujący tarasowali m.in. główne ulice miasta i stawali wzdłuż nich łańcuchami lub w grupach.
Liderka opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska zapowiedziała, że w poniedziałek w kraju rozpocznie się strajk generalny, jeśli do niedzieli włącznie Łukaszenka nie spełni trzech żądań - miał on ogłosić swoją dymisję, doprowadzić do całkowitego zaprzestania przemocy na ulicach i do zwolnienia wszystkich więźniów politycznych