Na stale aktualizowanej liście zatrzymanych w czasie środowych protestów centrum Wiasna umieściło już 165 nazwisk. Są to głównie osoby zatrzymane w Mińsku, ale są tam też dane z Grodna, Mohylewa, Stolina i Homla.
Lista nie jest pełna. Zawiera tylko nazwiska, które udało się ustalić aktywistom.
W Mińsku tymczasem trwają protesty w różnych miejscach miasta. Ich uczestnicy są rozpędzani i zatrzymywani. W kilku miejscach protestujący zablokowali ulice.
Na kilku dzielnicach, gdzie skupiali się demonstranci, świadkowie poinformowali o słyszanych wybuchach i strzałach. Przy metrze Puszkińska czytelnik internetowej Naszej Niwy znalazł łuski od tzw. gumowych kul, używanych do rozpędzania demonstracji. Inni świadkowie mówią o tym, że używano granatów hukowych oraz gazu łzawiącego.
Milicja w Mińsku nie potwierdziła oficjalnie zastosowania tych środków. Według informacji rzeczniczki stołecznej milicji użyto tylko armatek wodnych.
Pojawiły się informacje o co najmniej kilku rannych osobach.
Środowy protest jest reakcją na niezapowiedzianą i przeprowadzoną potajemnie tego dnia inaugurację Alaksandra Łukaszenki. Tym samym objął on po raz szósty urząd prezydenta Białorusi. Jego legitymacji nie uznaje część państw, w tym Polska.