Wczoraj doszło do kolejnej eskalacji napięcia na granicy polsko-białoruskiej. Migranci, zachęcani i zaopatrzani przez funkcjonariuszy białoruskiego reżimu rzucali w polskich policjantów, żołnierzy i strażników granicznych kamieniami, kłodami drewna i granatami. Wobec najbardziej agresywnych osób użyto armatek wodnych. Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji opublikowała kolejne nagranie. Widać na nim białoruskich żołnierzy prowadzących grupę imigrantów.
"Boli mnie to, jak rozwija się sytuacja na granicy Białorusi z Unią Europejską. Wstydzę się, że służby bezpieczeństwa źle traktują migrantów, popychają ich na drut kolczasty, prowokując do starć. Dyktator robi wszystko, aby Białoruś stała się państwem wyrzutkiem. Ale Białorusi nie można utożsamiać z reżimem" - napisała na Twitterze Cichanouska.
It pains me to see how the situation on the Belarus-?? border develops. I'm ashamed of security forces ill-treating migrants, pushing them to barbwire, provoking clashes. The dictator does everything to make Belarus an outcast country but Belarus mustn't be equated to the regime. pic.twitter.com/NQQbf0RuJe
— Sviatlana Tsikhanouskaya (@Tsihanouskaya) November 16, 2021
Wczoraj przed południem na zamkniętym przejściu granicznym w Kuźnicy nastąpił ze strony białoruskiej atak na funkcjonariuszy polskich służb. Agresywne osoby rzucały w polskich policjantów i żołnierzy kamieniami, kłodami drewna i granatami hukowymi. Atakujący używali też proc. Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Ciarka informował, że akcja była sterowana przez białoruski reżim z użyciem drona. Polskie służby zastosowały wobec napastników armatki wodne.
We wtorek na granicy polsko-białoruskiej doszło do 161 prób jej nielegalnego przekroczenia. 34 cudzoziemcom wydano postanowienia o obowiązku opuszczenia terytorium RP. W godzinach wieczornych odnotowano również dwie siłowe próby przekroczenia granicy.