Dwaj czołowi działacze niemieckiej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) skrytykowali członkinię współrządzącej z nią Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) i wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego Katarinę Barley za obraźliwą wypowiedź pod adresem rządów Polski i Węgier. - Słownictwo pani Barley świadczy o zapomnieniu o historii i zdradza postępowanie, które nie przyniesie Europie żadnej dobrej przyszłości - napisał na Twitterze chadecki krajowy premier Saksonii Michael Kretschmer. - Słowne wykolejenie Katariny Barley jest nie do przyjęcia - dodał sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak.
"To słownictwo pani Barley świadczy o zapomnieniu o historii i zdradza postępowanie, które nie przyniesie Europie żadnej dobrej przyszłości. Przekonywać musimy wartościami, argumentami i debatą twarzą w twarz. Szantaż nie jest żadnym środkiem do wyboru"
- napisał Michael Kretschmer.
Diese Wortwahl von Frau Barley ist geschichtsvergessen & verrät eine Haltung, die Europa keine gute Zukunft bringen wird. Wir müssen mit Werten, Argumenten und Debatte auf Augenhöhe überzeugen. Erpressung ist kein Mittel der Wahl.https://t.co/J97Koq9ek8
— Michael Kretschmer (@MPKretschmer) October 6, 2020
Wpis ten umieścił na swym koncie na Twitterze również sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak. Dodał do niego własny komentarz następującej treści:
"Michael Kretschmer ma absolutnie rację! Słowne wykolejenie Katariny Barley jest nie do przyjęcia. Obecną debatę prowadzimy za pomocą argumentów. Spokojnie, rzeczowo, ale w żadnym razie raniąc lub obrażając".
Europosłowie PiS napisali w poniedziałek list do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego w sprawie słów Barley dotyczących Polski i Węgier z wywiadu dla radia Deutschlandfunk. Wskazali, że doszło do złamania regulaminu PE, co uzasadnia jej odwołanie z funkcji.
W tym wywiadzie pani Barley, mówiąc w kontekście Polski i Węgier, powiedziała: "Wir müssen ihn aushungern finanziell". Słowo aushungern, oznaczające "zagłodzić", jest nie tylko niestosowane lub bezmyślne: jest to podżegająca i prowokacyjna zniewaga wobec dwóch narodów, które zostały wygłodzone w żywej pamięci. Określenie "finanziell" nie może też umniejszyć szoku, z jakim jej oświadczenie spotkało się w Polsce, na Węgrzech i gdzie indziej
- napisali w liście. Europosłowie zaznaczyli, że jak dotąd Barley odmówiła przeproszenia za to oświadczenie.