Już w poniedziałek Baerbock musiała zrobić dłuższe międzylądowanie w Abu Zabi z powodu usterki klap startowych w Airbusie A340-300. Kilka godzin później samolot wystartował ponownie po próbnym locie - i musiał zawrócić z tego samego powodu.
Problemy techniczne z rządowym samolotem wystąpiły również podczas majowej podróży minister spraw zagranicznych nad Zatokę Perską. Wówczas Baerbock musiała przedłużyć swój pobyt w emiracie Kataru o jeden dzień, ponieważ Airbus Luftwaffe nie mógł wystartować do lotu powrotnego z powodu przebitej opony - przypomina dziś portal stacji ARD.