Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Alternatywa dla Niemiec dominuje we wschodnich landach

Prawicowe ugrupowanie Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest najsilniejszą partią w landach byłej NRD - wynika z najnowszego sondażu. Na jesieni w Brandenburgii, Saksonii i Turyngii odbędą się wybory do tamtejszych parlamentów krajowych.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
By nieznany / Alternative für Deutschland - Conversion from https://www.alternativefuer.de/pdf/AFD_Logo.epsand RGB colors from https://www.alternativefuer.de/wp-content/uploads/2013/08/afd-logo.pngfrom the web page https://www.alternativefuer.de/by T

Według niedzielnego sondażu instytutu badania opinii publicznej Emnid na wschodzie Niemiec AfD może liczyć obecnie na 23 proc. głosów. Tuż za nią znalazła się CDU z 22-procentowym poparciem i postkomunistyczna Lewica z 14 proc. Na Zielonych w byłej NRD chce głosować 13 proc. ankietowanych, na SPD - 11, a na liberalną FDP - 7 proc.

1 września odbędą się wybory do landtagów Brandenburgii i Saksonii, zaś 27 października - do landtagu Turyngii. We wszystkich tych landach Alternatywa dla Niemiec ma szansę na zdobycie pierwszego miejsca. Prawie na pewno nie utworzy jednak lokalnych rządów: wszystkie pozostałe ugrupowania wykluczają koalicję z prawicowym ugrupowaniem, choć przyznają, że sytuacja nie będzie łatwa. Duża liczba mandatów zdobytych przez AfD prawie uniemożliwia budowanie dwupartyjnych koalicji i wymaga trzeciego partnera.

"O koalicjach będziemy rozmawiać po wyborach. Jedno mogę powiedzieć na pewno: socjaldemokraci nie będą współpracować z AfD" - zapewniał PAP premier Brandenburgii Dietmar Woidke (SPD).

Alternatywa dla Niemiec powstała w 2013 roku, jako partia występująca przeciwko polityce kanclerz Niemiec Angeli Merkel w czasie kryzysu finansowego strefy euro. Sprzeciwiała się ona ratowaniu Grecji i postulowała - w razie konieczności - wyjście RFN ze strefy euro. W wyniku wewnętrznych sporów i walk o władzę zmieniła później profil na antyimigrancki i antyislamski, dokładając jednocześnie starań, by nie być kojarzoną z neonazistowską NPD (byli członkowie NPD i innych partii neonazistowskich nie mogą być członkami AfD). W ugrupowaniu istnieje jednak stronnictwo wyraziście ksenofobiczne i rewizjonistyczne. Jest ono skupione wokół Bjoerna Hoecke - szefa frakcji AfD w landtagu Turyngii. To właśnie ten polityk nazwał pomnik ofiar Holokaustu w Berlinie "pomnikiem hańby".

Jak pokazują badania dotyczące przepływu wyborców, AfD przede wszystkim mobilizuje elektorat dotychczas niegłosujący oraz odbiera poparcie chadekom, a w byłej NRD - partii Lewica.

Na poziomie całego kraju AfD cieszy się poparciem 14 proc. obywateli

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#AfD #Niemcy

redakcja