To był tragiczny rok dla Niemiec, które zdecydowały się przyjąć z otwartymi ramionami setki tysięcy tzw. uchodźców, często zupełnie anonimowych. W ciągu ostatniego roku imigranci związani byli z 7 zamachami, w których zginęło 22 osoby, a 112 zostało rannych.
Zamachy przeprowadzane były w rozmaity sposób: wybuchy, strzały z broni palnej, noże, siekiery, a ostatnio porwana ciężarówka. Za atakami stało Państwo Islamskie, a wykonawcami byli najczęściej azylanci z Syrii lub Afganistanu.
I tak:
- 27 lutego w Hanowerze nastoletnia dziewczyna Safia S. z Syrii, wspierająca Państwo Islamskie, dźgnęła nożem niemieckiego policjanta (ten na szczęście przeżył)
- 16 kwietnia w Essen doszło do eksplozji w świątyni sikhów. Ranne zostały trzy osoby. Za zamachem stali urodzeni w Niemczech nastolatkowie pochodzenia bliskowschodniego, wyznający islam
- 18 lipca w Wurzburgu nastoletni afgański uchodźca Muhammad Riyad zaatakował siekierą pasażerów pociągu. Ranił 5 osób
- 22 lipca w Monachium uzbrojony mężczyzna pochodzenia irańskiego Ali Sonboly otworzył ogień w centrum handlowym. Zabił 9 osób. 35 zostało rannych
-
24 lipca w Reutlingen syryjski azylant uzbrojony w nóż do robienia kebabów zamordował Polkę Jolantę Kijak i spowodował uszkodzenia ciała u 5 osób
- tego samego dnia w Ansbach syryjski uchodźca zdetonował bombę przed winiarnią na festiwalu muzycznym. Obrażenia odniosło 15 osób
- wreszcie
19 grudnia w Berlinie porwana przez terrorystów ciężarówka wjechała w targowisko świąteczne. Rezultat to 12 osób śmiertelnych (w tym Polak - kierowca ciężarówki) i 48 rannych
Do tego należy doliczyć ogromną liczbę napaści, rabunków i gwałtów, często na masową skalę jak podczas sylwestra w Kolonii.
Niemcy swoją politykę przyjmowania uchodźców próbowali narzucić całej Europie, w tym Polsce. Na szczęście w naszym kraju zmienił się rząd, gdyż wcześniejsze władze zgodziły się na przyjęcie co najmniej kilku tysięcy imigrantów.
Źródło: niezalezna.pl,Daily Mail
#Niemcy
#terroryzm
#uchodźcy
wg