Na terenie rosyjskiego konsulatu w Nowym Jorku znaleziono dziś ciało funkcjonariusza odpowiedzialnego za ochronę budynku. W amerykańskich mediach pojawia się coraz więcej informacji na temat całej sprawy, jednak okoliczności śmierci mężczyzny nadal pozostają niejasne.
Amerykańskie media, skoncentrowane dziś głównie na wyborach prezydenckich, lotem błyskawicy obiegła informacja o tajemniczym zgodnie 63-letniego funkcjonariusza ochrony, którego ciało znaleziono w konsulacie Federacji Rosyjskiej w Nowym Jorku.
Na razie wiadomo jedynie, że pracownik ochrony rosyjskiego konsulatu został znaleziony martwy we wtorek rano. Jak podaje miejscowa policja, mężczyzna miał uraz głowy. Ciało 63-latka, którego tożsamości nie ujawniono, znalazł nad ranem drugi ochroniarz pilnujący konsulatu.
W amerykańskich mediach pojawia się sporo nowych informacji dotyczących tajemniczego zgonu.
Z informacji nydailynews.com wynika, że przyczyną śmierci mężczyzny był upadek z wysokości. Informatorzy serwisu twierdzą, że ochroniarz miał wypaść przez okno rosyjskiego konsulatu, o czym miałyby świadczyć liczne rany głowy. Inne media nie potwierdzają doniesień o upadku z okna. Najczęściej jednak powtarza się informacja, iż pracownik ochrony zginął na miejscu wypadku w wyniku odniesionych obrażeń.
Ciało funkcjonariusza zostanie poddane sekcji. Badanie ma odpowiedzieć na wszelkie pytania i niejasności dotyczące przyczyny jego zgonu.
Na wstępnym etapie dochodzenia, śledczy nie wskazują, aby śmierć mężczyzny mogła nastąpić wskutek jakiegokolwiek przestępstwa. Cała sprawa ma jednak charakter rozwojowy.
Co ciekawe przedstawiciel rosyjskiego konsulatu, z którym rozmawiali dziennikarze Daily News NY, nie chciał udzielić żadnych informacji na temat wypadku do którego doszło wczesnym rankiem. Do tej pory konsulat nie wydał komentarza w tej sprawie.
Źródło: nydailynews.com,niezalezna.pl,dnainfo.com
#Rosja
#USA
#śmierć
#rosyjski konsulat
#Nowy Jork
bm