O Brexicie napisał portal Tomasza Lisa. W lidzie tekstu pt. „"To przez nich chcemy Brexitu". Brytyjczycy pokazują Boston – największe skupisko Polaków i innych imigrantów” – możemy przeczytać, że na ulicach nie słychać praktycznie języka angielskiego. Tak właśnie mogą wyglądać wyspy, jeśli napływ imigrantów nie będzie powstrzymany - przekonuje portal. Przytaczana zostaje opinia jednego z internautów, że „jeśli nie zagłosujemy za wyjściem z UE, takie "Bostony" rozleją się na cały kraj”.
Pojawiają się również zarzuty, że zamiast języka angielskiego na ulicach słychać w większości polski, litewski, łotewski czy rosyjski, oraz że imigranci zabierają pracę miejscowym. Jeden z mieszkańców miasta, Brytyjczyk, wskazuje, że np. na głównej ulicy większość sklepów nie jest angielska. Przyznaje z wyrzutem, że imigranci tak bardzo zmienili miasto.
Natemat.pl przytacza komentarze internautów dotyczące Brexitu:
Dopiero w połowie tekstu na portalu pojawia się inny obraz Bostonu, tego Bostonu sprzed lat.„Mamy jedną, jedyną szansę, by ocalić Anglię, jeśli zostaniemy w UE ona nas zatopi".
„To śmieszne. Wszyscy ci imigranci nie powinni mieć prawa wjazdu dopóki nie nauczą się angielskiego".
„Boston to piękne miasto, które zniszczyła UE".Reklama
BBC przedstawiało go jako senne miasto, w którym praca była w zasadzie tylko sezonowa, a robotników trzeba było i tak ściągać z zewnątrz – byli to Irlandczycy.
„Irish Times” pisał, że 10 lat temu West Street – główna ulica miasta chyliła się ku upadkowi. Dziś tętni życiem. Przytoczone zostały słowa jednego z Polaków mieszkających w Bostonie. Przyznał, że nikt kogo zna nie żyje tam z zasiłków, ponieważ pracy jest aż nadto. Miasto ma rozwijać się gospodarczo.