Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Merkel może utracić władzę jeszcze w tym roku. Przez kryzys migracyjny

Kryzys migracyjny może doprowadzić do upadku rządu Angeli Merkel jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech wyznaczonymi na 2017 r. – twierdzą niemieccy politolodzy.

Kryzys migracyjny może doprowadzić do upadku rządu Angeli Merkel jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech wyznaczonymi na 2017 r. – twierdzą niemieccy politolodzy. Sytuację kanclerz pogarsza jej niechęć do kompromisów ws. przybyszów, które proponują koalicjanci w Berlinie, a także odcięcie od niej nawet byłych sprzymierzeńców w innych stolicach UE.

Pozycja kanclerz Angeli Merkel pogarsza się w miarę pogłębienia się kryzysu migracyjnego. Choć nadal do jej zastąpienia brakuje poważnych kandydatów. Liderka Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, ale z uporem odrzuca wszelkie propozycje kompromisu, jakie proponują jej inne ugrupowania. Koalicjant CDU – Unia Chrześcijańsko-Społeczna w Bawarii (CSU) żąda wprowadzenia rocznego limitu ograniczającego liczbę imigrantów do 200 tys. oraz chce zamknięcia dla nich granic. Kanclerz jednak odmawia.

Nieoczekiwanie Merkel spotkał kolejny cios, tym razem od sąsiada z południowego wschodu, czyli Austrii. Władze w Wiedniu niespodziewanie o 180 stopni zmieniły swoje dotychczasowe stanowisko, które było całkowicie zbieżne z polityką Merkel i wyznaczyły limity przyjęć uchodźców. W tym roku Austria przyjmie tylko 37,5 tys. ubiegających się o azyl, w 2017 r. 35 tys., a w 2018 r. – 30 tys. W sumie będzie to ok. 125 tys. osób. Tym samym Merkel pozostała sama na placu boju w kwestii polityki imigracyjnej.

Dziennik „Die Welt” pisze otwarcie, że w Europie w kwestii polityki imigracyjnej Niemcy zostali sami. Według gazety z taką izolacją Niemcy spotykają się po raz pierwszy od czasu powstania Unii Europejskiej. Hamburski „Der Spiegel” zauważył także niebezpieczeństwo upadku Angeli Merkel. – Myślę, że będzie musiała oddać władzę jeszcze przed 2017 r. [czyli przed wyznaczonymi na ten rok wyborami parlamentarnymi – przyp.] – stwierdził z kolei w wywiadzie dla niemieckiej rozgłośni publicznej Deutschlandfunk doradca polityczny Michael Spreng.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.

Reklama
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Reklama