Sąd potwierdził „na podstawie odcisków palców, że ciało znalezione wczoraj w górach Masca należy do Jaya Slatera”. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną zgonu był uraz po „upadku na skalistym terenie”.
Ostatni kontakt
19-latek pochodzący z Lancashire w północnej Anglii, zaginął prawie miesiąc temu po udziale w festiwalu NRG na południu wyspy. Według jednej z jego koleżanek, Lucy Mae, która założyła zbiórkę na portalu GoFundMe, ostatni raz kontakt z nim nawiązano 17 czerwca, o godzinie 8:30 lokalnego czasu.
Bardzo odległe miejsce
Na stronie GoFundMe napisała, że Slater „spotkał dwie osoby w niedzielny wieczór” i poszedł do ich mieszkania, które znajdowało się „w bardzo odległe miejscu”.
Powiedziała, że Jay Slater wyszedł z mieszkania o 8 rano i szedł przez pół godziny, po czym „zaczął do mnie gorączkowo dzwonić, gdy jego telefon wskazał, ze ma zaledwie jeden procent sygnału”.
„Jego ostatnie miejsce pobytu znajdowało się na torach, które znajdowały się 10 godzin na piechotę od jego hotelu”
– powiedziała przyjaciółka nastolatka.