Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Dziennikarka „The Guardian” obrzydliwie skłamała na temat Polski. Jest reakcja ambasady

Autorka tekstu opublikowanego w sobotnim wydaniu brytyjskiej gazety „The Guardian” zarzuciła parze książęcej Kate i Williamowi, że "przyczynili się do ocieplenia wizerunku przerażającego rządu

Autor: bm

Autorka tekstu opublikowanego w sobotnim wydaniu brytyjskiej gazety „The Guardian” zarzuciła parze książęcej Kate i Williamowi, że "przyczynili się do ocieplenia wizerunku przerażającego rządu" w Polsce. Polski ambasador w Wielkiej Brytanii Arkady Rzegocki twierdzi, że Kate Meltby powinna się wstydzić swoich słów i zapewnia, że „właściwe instytucje podejmą kroki prawne”.

Autorka publikacji oskarżyła organizatorów wizyty brytyjskiej pary książęcej m.in. o próbę selektywnego traktowania polskiej historii. Zarzuciła im, że zdecydowali się na odwiedzenie niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof pod Gdańskiem ze względu na to, że był stworzony dla polskiej inteligencji, a nie znanego na całym świecie obozu w Auschwitz-Birkenau, które było miejscem zagłady Żydów.

Meltby napisała również, że „będąc w Trójmieście, nie zobaczyli nowego Muzeum II Wojny Światowej, bo nowy rząd nie zdążył jeszcze zmienić ekspozycji na taką, która bardziej skupiłaby się na heroizmie Polaków niż na skutkach przedwojennego nacjonalizmu i antysemityzmu w Europie Środkowo-Wschodniej”. Autorka napisała że w Polsce obowiązuje prawo, które „karze za publiczne znieważenie narodu polskiego”. Zdaniem Maltby, polityka rządu jest „sponsorowanym przez państwo negowaniem Holokaustu”.

Polski ambasador w Wielkiej Brytanii wystosował list do redakcji „The Guardian”.

Szanuję prawo każdego do wypowiadania własnych opinii politycznych, ale nie mogę zaakceptować, kiedy ktoś posługuje się historycznymi przeinaczeniami i dowolnie interpretuje fakty, aby udowodnić tezy, które nie są prawdziwe

Reklama
- napisał polski dyplomata.

Kate Maltby nie wie zbyt wiele o historii niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych. Warto więc przypomnieć, że w przeciwieństwie do tego, co pisze, obydwa obozy powstały pierwotnie jako miejsca, w których więzieni byli etniczni Polacy. Dopiero w miarę wcielania w życie programu „ostatecznego rozwiązania”, oba obozy zostały przekształcone w miejsca masowej zagłady

– wskazał.

Rzegocki dodał, że „decyzja o wizycie w Gdańsku i regionie północnej Polski, gdzie znajduje się obóz Stutthof oraz innych miejscach w Warszawie, należała całkowicie do Pałacu Kensington. Strona polska była oczywiście konsultowana, ale nie chciała i nie mogła nawet narzucać sugestii dotyczących programu wizyty Pary Książęcej”.

Odpowiadając na krytykę odnoszącą się do powstania warszawskiego, Rzegocki napisał, że „nawet jeśli jednak decyzja o rozpoczęciu powstania była historycznym błędem, to nikt kierujący się dobrą wolą nie zaprzeczy heroizmowi i odwadze powstańców Warszawy”.

Myślę że Kate Maltby powinna się wstydzić swoich słów i przeprosić byłych więźniów Stuthoff i weteranów Powstania Warszawskiego

- skończył Rzegocki.

Ambasador zapewnił, że właściwe instytucje w Polsce podejmą odpowiednie kroki prawne wobec zarzutów dotyczących rzekomej polityki zaprzeczania Holokaustowi.






Tymczasem Great Poland oraz Klub Jagielloński w Londynie i Klub GP w Londynie organizują protest przeciw kłamstwom zamieszczonym w artykule opublikowanym w gazecie „The Guardian”. Akcja zbierania podpisów jest koordynowana przez Tomasza Machurę i Sławomira Wróbla. 

ZACHĘCAMY DO WZIĘCIA UDZIAŁU W PROTEŚCIE, WIĘCEJ INFORMACJI POD PONIŻSZYM LINKIEM:

http://citizengo.org/en/72618-protest-przeciw-klamstwom-prezentowanym-w-artykule-guardiana-z-21-lipca-o-wizycie-rodziny

Autor: bm

Źródło: PAP,twitter.com,niezalezna.pl
Reklama