Do 17 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych środowego pożaru apartamentowca Grenfell Tower w zachodnim Londynie - poinformowały dziś londyńskie służby ratunkowe. Zastrzeżono, że bilans ten najpewniej ulegnie zmianie w najbliższych dniach.
Stuart Cundy z londyńskiej policji metropolitalnej poinformował na konferencji prasowej, że priorytetem służb ratunkowych jest obecnie „identyfikacja i lokalizacja ofiar, które mogą być w środku" spalonego budynku.
Brytyjska premier
Theresa May zapowiedziała wczoraj wieczorem śledztwo ws. przyczyn pożaru, który w nocy z wtorku na środę wybuchł w budynku Grenfell Tower w zachodnim Londynie. W pożarze zginęło co najmniej 12 osób, a 78 zostało rannych.
W stanie krytycznym jest nadal 18 rannych. Służby ratunkowe jednoznacznie zapowiedziały, że liczba ofiar wzrośnie, gdy możliwe będzie już dokładne przeszukanie budynku. W środę wieczorem wciąż trwała walka z niedogaszonymi pożarami na najwyższych piętrach apartamentowca.
Zbudowany w 1974 roku budynek zapalił się krótko przed godz. 1 czasu lokalnego (2 czasu polskiego), a ogień w ciągu kilkunastu minut objął wszystkie 24 piętra. Przyczyna tragedii wciąż nie jest znana; straż pożarna odmówiła spekulacji na ten temat przed przeprowadzeniem szczegółowego śledztwa.
W latach 2015-2016 Grenfell Tower przeszedł poważny remont, w trakcie którego wymieniono między innymi okna i wzmocniono elewację. Grupa mieszkańców prowadząca bloga Grenfell Action Group oskarżyła jednak operatora budynku o stworzenie "niebezpiecznych warunków do życia" i "nierespektowanie przepisów dotyczących bezpieczeństwa"; autorzy blogu ostrzegali, że błędne zarządzanie nieruchomością "jest receptą na ogromną katastrofę w przyszłości".
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#Theresa May #pożar #Grenfell Tower. Londyn
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg