Według turkmeńskiej agencji informacyjnej TDH prezydent zamieszkanego przez 5,5 mln ludzi Turkmenistanu uznał system dotacji za nieefektywny i zapowiedział, że teraz taka pomoc będzie świadczona jedynie najuboższym. Berdymuchammedow, stojący na czele państwa od 2007 roku, zapowiedział również przeprowadzenie reform w sektorze bankowym i finansowym.
Turkmenistan, była republika sowiecka, ma jedne z największych na świecie zasobów gazu ziemnego. Eksport gazu zmniejszył się po tym, gdy Rosja, która była największym importerem tego surowca w Turkmenistanie, wstrzymała kupno w styczniu 2016 roku. W grudniu ubiegłego roku import zawiesił również Iran, oskarżając Turkmenistan o cięcie dostaw - informuje Reuters. W tej sytuacji jedynym krajem kupującym gaz od Turkmenistanu pozostają Chiny, importując ok. 35-40 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
W 1993 r., dwa lata po upadku ZSRR, ówczesny przywódca Turkmenistanu Saparmurad Nijazow zadekretował, że wszyscy mieszkańcy jego kraju mają otrzymywać darmowy gaz, elektryczność i wodę. Początkowo plan zakładał dziesięć lat darmowych dostaw. W 2003 roku plan został przedłużony do 2020 roku, a w 2006 roku Nijazow obiecał, że darmowe dostawy będą trwały do 2030 r.
- mówił Saparmurad Nijazow, który wolał być nazywany Turkmenbaszą - ojcem wszystkich Turkmenów. Dodał, że zasoby surowców energetycznych jego pustynnego kraju wystarczą jeszcze na co najmniej 250 lat. Oprócz darmowych dostaw gazu, prądu i wody do roku 2014 właściciele aut również otrzymywali za darmo 120 litrów paliwa miesięcznie.Decyzja ta zapewni obywatelom kraju beztroskie życie
Nijazow, który był głową państwa do grudnia 2006 roku, znany był również z ekscentrycznych dekretów, delegalizujących np. operę i balet, czy nakładających kary za złote korony dentystyczne.