Prestiżowe stracie w Ekstraklasie czeka kibiców w najbliższą niedzielę. Mecz z Legią w 28. kolejce będzie dla piłkarzy Wisły Kraków okazją do rewanżu za dwie wysokie porażki - 0:4 w Gliwicach z Piastem na inaugurację rozgrywek po przymusowej przerwie oraz jesienne 0:7 w Warszawie.
Starcia Wisły z Legią jeszcze w poprzedniej dekadzie 21. wieku decydowały często o losach tytułu mistrza Polski. Teraz wciąż mają swój prestiż, choć ostatnio obie drużyny mają odmienne cele. Tak samo jest w tym sezonie - wychodząca z kryzysu finansowego "Biała Gwiazda" myśli głównie o utrzymaniu, a legioniści mierzą w mistrzostwo kraju i jak na razie są na najlepszej drodze do tytułu.
To była żenada
- przyznał bramkarz Michał Buchalik 25 października tuż po 0:7 w Warszawie, najwyższej porażce Wisły w tym stuleciu. Krakowski zespół znalazł się wówczas w strefie spadkowej, spędził w niej zimę i dopiero po świetnym starcie rundy wiosennej oraz kilku zwycięstwach - już pod wodzą trenera Artura Skowronka - wydostał się z niej.
Mecz @WislaKrakowSA @LegiaWarszawa coraz bliżej. W obu drużynach nie wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji trenerów #WISLEGhttps://t.co/AcL3MSuigE
— Sport w Małopolsce (@sportmalopolska) June 4, 2020
Przed wybuchem epidemii koronawirusa wiślacy byli wiosną najlepsi w lidze, ale po 80 dniach przymusowej przerwy wrócili na boisko w słabym stylu, przegrywając - po raz pierwszy w 2020 roku - z Piastem w Gliwicach 0:4.
W niedzielę staną przed szansą rehabilitacji za obie wysokie porażki. Nie będą mogli jednak liczyć na wsparcie swoich fanów, gdyż kibice na razie nie są wpuszczani na trybuny.
Legii ponaddwumiesięczna pauza nie wybiła z rytmu. Piłkarze trenera Aleksandara Vukovica zaczęli od pokonania pierwszoligowej Miedzi Legnica 2:1 i awansu do półfinału Pucharu Polski, a następnie w Poznaniu wygrali w ligowym klasyku z Lechem 1:0, umacniając się na czele tabeli.
Stołeczna ekipa z dorobkiem 54 punktów jest wyraźnym liderem wyścigu o mistrzostwo kraju. Drugi, broniący tytułu Piast ma osiem mniej, a trzeci Śląsk Wrocław dzieli od niej już 11 punktów.