Holender Max Verstappen wygrał wyścig Formuły 1 o Grand Prix Japonii na torze Suzuka, 18. rundę mistrzostw świata, i zapewnił sobie drugi z rzędu tytuł. Drugi był inny kierowca teamu Red Bull Meksykanin Sergio Perez, a trzeci Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari.
Na mecie kolejność na drugim i trzecim miejscu była odwrotna, ale na Leclerca sędziowie nałożyli karę pięciu sekund za ścięcie tuż przed metą zakrętu, stąd jego spadek na trzecią pozycję.
MAX VERSTAPPEN
— Formula 1 (@F1) October 9, 2022
TWO-TIME WORLD CHAMPION!!!#2TheMax #F1 pic.twitter.com/eOlI6B6un1
To spowodowało zamieszanie z końcowym rozstrzygnięciem dot. tytułu mistrza świata, podobnie jak decyzja władz cyklu i Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), które choć kierowcy przejechali niewiele ponad połowę dystansu - zwycięzca ukończył 28 z zaplanowanych 53 okrążeń - to zdecydowały, żeby przyznać komplet punktów. To sprawiło, że 25-letni Holender mógł świętować zdobycie tytułu.
Organizatorzy jednak ogłosili ten fakt ponad kwadrans po zakończeniu rywalizacji.
Już na początku wyścigu, na trzecim okrążeniu, zmagania przerwano z powodu ulewy. Wyścig wznowiono po ponaddwugodzinnej przerwie na 43 minuty przed końcem trzygodzinnego limitu czasu.