Nawet najbardziej zagorzali kibice Legii Warszawa, po kompromitującej porażce w dwumeczu z amatorami z Luksemburga, ciskają mocne słowa pod adresem stołecznych piłkarzy. Kpinom i szyderstwo nie było końca. Trochę sporo czasu prezesowi klubu Dariuszowi Mioduskiemu zajęło zrozumienie, że czas na reakcję. W końcu napisał list do kibiców.
Piłkarze z 20-tysięcznej gminy w Luksemburgu, którzy jutro pójdą normalnie do pracy, okazali się lepsi w dwumeczu od mistrza Polski z wielomilionowym budżetem. To już nawet nie jest sensacja, to ogromna kompromitacja! Takiego wstydu polscy kibice nie przeżywali od lat - pisaliśmy wczoraj na niezalezna.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: To już jest dno! Piłkarze 20-tysięcznej gminy z Luksemburga lepsi od mistrza Polski!
Dzisiaj wieczorem prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski wystosował list do kibiców - z przeprosinami.
- Wczoraj zrealizował się czarny scenariusz i niczym nie można tego usprawiedliwić. Tak jak i Wy, czuję rozgoryczenie, złość i wstyd - zaczął.
Dalej Mioduski pisze o tym, że wczorajsza porażka była rezultatem złych decyzji sprzed lat - czyli wyboru nieodpowiedniego trenera.
- Zawsze, jako właściciel i prezes Legii Warszawa, starałem się wywiązać ze swojej roli najlepiej jak potrafię. Ale ostatnie mecze - z mistrzem Luksemburga, a wcześniej z mistrzem Słowacji - pokazały, że moje założenia były błędne. Zapewniając piłkarzom warunki na wysokim europejskim poziomie mam też prawo wymagać pełnego zaangażowania. Tymczasem przegraliśmy z klubami, które mogą nam pozazdrościć warunków do pracy pod każdym względem. Z klubami, które mogłyby tylko pomarzyć o budżecie, wynagrodzeniach oraz wydatkach transferowych na poziomie Legii. Dlatego mam świadomość, że musimy wyciągnąć dużo głębsze wnioski z ostatnich porażek niż tylko zmiana na stanowisku trenera
- czytamy w liście.
Mioduski przeprasza kibiców i prosi o wybaczenie.
- Legia jest Mistrzem Polski, zdobywcą Pucharu Polski i naszym obowiązkiem jest walczyć o obronę tych trofeów w obecnym i każdym kolejnym sezonie. Walczyć z pełnym zaangażowaniem, dając z siebie wszystko na boisku. Dlatego jeszcze raz przepraszam wszystkich kibiców, przede wszystkim za to, w jakim stylu odpadliśmy z rozgrywek europejskich
- napisał prezes Legii Warszawa.
- Krytykujcie nas, gdy na to zasługujemy, ale także wspierajcie, bo Legia gra dalej, a jedyną odpowiedzią na radość naszych przeciwników są zwycięstwa. Wielkie kluby są silne także dzięki temu, że w trudnych chwilach potrafią się zjednoczyć
- zakończył właściciel klubu mając nadzieję, że kibice wybaczą piłkarzom sromotną porażkę.
Nawet jeśli, to niezbyt szybko!