Hubert Hurkacz doznał poważnej kontuzji w Wimbledonie. Hubi przeszedł w tym tygodniu operację i walczy o to by móc reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Głos w tej sprawie zabrał szef polskiej misji olimpijskiej Tomasz Majewski. Jego słowa nie napawają jednak optymizmem.
Trwa wyścig z czasem Huberta Hurkacza. Polski tenisista doznał groźnej kontuzji podczas wielkoszlemowego Wimbledonu i jego występ na igrzyskach olimpijskich w Paryżu stanął pod dużym znakiem zapytania. Uraz wrocławianina jest również kłopotem dla innych Biało-czerwonych. Hurkacz miał bowiem walczyć o medale także wspólnie z Igą Świątek (mikst) i Janem Zielińskim (debel).
Igrzyska są raz na cztery lata i są bardzo ważną imprezą. Jestem święcie przekonany, że Hubert robi wszystko co może, żeby na nich wystąpić. A czy zdąży? To jest zależne od niego, jego fizjoterapeutów i tego, jak poważna jest kontuzja
- stwierdził Zieliński.
Hurkacz kilka dni temu przeszedł zabieg, a obecnie trwa jego rehabilitacja. Mało optymistycznie brzmią w tym kontekście słowa Tomasza Majewskiego.
Cuda się nie zdarzają, ale ileś tam rzeczy można zrobić
- powiedział szef polskiej misji olimpijskiej.
Tyle mogę powiedzieć. Na ten moment raczej nie można w sprawie jego występu przesądzić w żadną stronę. Gdyby Hubert nie wystartował w deblu z Janem Zielińskim, to nie możemy wystawić np. Świątek i Zielińskiego w mikście, bo Zieliński wtedy nie jest uczestnikiem turnieju singlowego ani deblowego
- tłumaczył Majewski.
Turniej tenisowy podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu rozpoczyna się za nieco ponad dwa tygodnie - 27. lipca.