Magdalena Fręch - 52. rakieta rankingu WTA - do turnieju głównego w Dubaju przebijała się przez kwalifikacje. Na początek trafiła na rozstawioną z "czternastką" Jekaterinę Aleksandrową. Rosyjską tenisistkę kilka dni temu w trzeciej rundzie w Dausze pokonała Iga Świątek.
Fręch także potrzebowała tylko dwóch setów, aby zwyciężyć 7:6 (7-2), 6:3 urodzoną w Czelabińsku zawodniczkę. Pojedynek trwał godzinę i 36 minut. Bilans gier z Aleksandrową od niedzieli jest korzystny dla 26-letniej łodzianki: 3-2. W drugiej rundzie jej przeciwniczką będzie we wtorek Amerykanka Caroline Dolehide (44. WTA) lub Chorwatka Petra Martic (67. WTA).
TEN RETURN MAGDALENY FRĘCH! 🔥
— Z kortu - informacje tenisowe | Tennis news (@z_kortu) February 18, 2024
Punkt, który idealnie odzwierciedla przemianę Polki w ostatnich tygodniach. Zaryzykowała i to się opłaciło. Wywalczone kluczowe przełamanie na 5:3, a potem zamknięcie spotkania przy swoim serwisie.#DDFTennis | #czasnatenis pic.twitter.com/fu4Vg3wcsg
Druga z Polek Magda Linette grała z Japonką Nao Hibino, którą pokonała przed tygodniem w Katarze. Tym razem Azjatka okazała się przeszkodą nie do przejścia i wygrała. W decydującym secie poznanianka, po przełamaniu serwisu rywalki, przegrała cztery kolejne gemy. Strat już nie zdołała odrobić.
Od drugiej rundy do rywalizacji w Dubaju przystąpi Iga Świątek. Liderka światowego rankingu zagra ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Amerykanką Sloane Stephens (39. WTA) a Francuzką Clarą Burel (46. WTA).