Iga Świątek bez większych kłopotów przebrnęła przez pierwszą rundę Wimbledonu. Polska tenisistka wielkoszlemowy turniej na londyńskiej trawie rozpoczęła od zwycięstwa 6:1, 6:3 z Chinką Zhu Lin. Drugi set pojedynku został na kilkanaście minut przerwany przez opady deszczu.
Iga Świątek dotychczas na trawiastych kortach - nie licząc występów juniorskich - nie odnosiła większych sukcesów. Jednak jej ostatni występ w niemieckim Bad Homburg udowodnił, że liderka rankingu WTA na tej nawierzchni czuje się coraz pewniej. Polska tenisistka dotarła wówczas do półfinału, by później wycofać się z z gry, z powodu drobnych problemów zdrowotnych.
Czuję się gotowa na Wimbledon, ale wielkoszlemowy turniej to coś innego. Nauczyłam się już, że w tenisie można jednak spodziewać się wszystkiego, więc po prostu koncentruję się na dobrej grze
- zapewniała Światek w Bad Homburg.
Rozkręca się Iga Świątek 🇵🇱🔥 Oby tak dalej 💪
— Polsat Sport (@polsatsport) July 3, 2023
📺 Polsat Sport i Polsat Sport Premium 1 #Wimbledon pic.twitter.com/DAn30krf4N
Pierwsza runda Wimbledonu potwierdziła, że podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego w tym roku może zajść w Londynie daleko. Iga bardzo pewnie wygrała pierwszego seta z Zhu Lin, tracąc zaledwie gema. W drugiej partii mecz nieco się wyrównał, ale zwycięstwo Świątek ani przez moment nie było zagrożone. 22-letniej tenisistki nie zdekoncentrowała także przerwa w spotkaniu, spowodowana opadami deszczu.
Polka w tym roku nie może narzekać na losowanie drabinki Wimbledonu, wszystkie teoretycznie najgroźniejsze rywalki są w jej drugiej części. W drugiej rundzie Iga Świątek zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Martiną Trevisan oraz Sarą Sorribes Tormo.