Jacquemot do turnieju głównego przebiła się przez kwalifikacje, a w rankingu jest 113. Zrewanżowała się Linette za ubiegłoroczną porażkę w Rouen.
Linette pokonana w Wimbledonie
Jeśli ktoś chce się pokusić o najprostsze wskazanie przyczyny porażki Polki, to jego uwagę musi przykuć liczba niewymuszonych błędów. Linette popełniła ich aż 60, dokładnie dwa razy więcej niż rywalka.
Od początku grałam bardzo niekonsekwentnie. Nie kończyłam piłek, które powinnam kończyć. Nie byłam wystarczająco cierpliwa. Bardzo szkoda, na pewno nie był to dobry dzień
- przyznała Linette.
Emocjonujący mecz bez happy endu...
— Z kortu - informacje tenisowe (@z_kortu) July 1, 2025
Magda Linette wciąż musi poczekać na swoje wielkoszlemowe przełamanie. Nasza reprezentantka przegrała z Elsą Jacquemot 7:6(7), 1:6, 4:6 w pierwszej rundzie Wimbledonu.
Francuzka zagra teraz z Belindą Bencić.
📸 @ItTakesTennis | #Wimbledon |… pic.twitter.com/swMu9QAhZ8
"Ten mecz zależał w większości ode mnie. Miałam bardzo dużo okazji, żeby się wykazać, ale tego nie zrobiłam. Psułam naprawdę bardzo dużo piłek" - dodała. To siódma z rzędu porażka Linette w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju. Ostatnio przebrnąć inauguracyjne spotkanie w imprezie tej rangi udało jej się w sierpniu 2023 roku w nowojorskim US Open.
Najbardziej frustruje mnie, że nie mam już dużo czasu. Nie mam przed sobą 10 lat kariery. Takie mecze jak dzisiaj to była okazja, której nie wykorzystałam. Na pewno jestem bardzo, bardzo niezadowolona z dzisiejszego dnia
- przyznała Polka.
Mimo słabych wyników w Wielkim Szlemie w światowym rankingu zajmuje 29. miejsce. Nie jest to jednak dla niej pocieszenie. "Tym bardziej jest to denerwujące, że gram dobrze, a na Wielkich Szlemach ewidentnie mam teraz blokadę. Myślę, że to nie jest już kwestia tenisa, tylko tego, żebym przestała się spinać. W Australian Open i dziś byłam jednym wielkim stresem i nie byłam w stanie robić tego, co robię normalnie. Jestem bardzo sfrustrowana. Inne wyniki spowodowały, że moja oczekiwania były wyższe" - podkreśliła Linette, która jest najstarszą zawodniczką w Top 30 listy WTA.