Hubert Hurkacz wygrał z Thiago Seybothem Wildem 6:7 (4), 6:2, 6:3 w United Cup. Dzięki zwycięstwom Hubiego i Igi Świątek Polska pokonała Brazylię.
To pierwszy występ Biało-czerwonych w grupie A, która rywalizuje w Perth. Dzień wcześniej Brazylia przegrała tam z Hiszpanią 1:2. W sobotę rozpoczęło się od pewnego zwycięstwa liderki światowego rankingu Świątek nad 11. w tym zestawieniu Haddad Maią 6:2, 6:2. Mecz trwał godzinę i 16 minut.
Później na kort wyszli Hurkacz i Seyboth Wild. Polak jest dziewiąty w światowym rankingu, jego rywal jest sklasyfikowany o 70 pozycji niżej, ale tej różnicy w pierwszym secie nie było widać. Obaj tenisiści toczyli wyrównaną walkę, która zakończyła się wygraną Brazylijczyka w tie-breaku po ponad godzinie gry.
W drugiej partii Hurkacz nabrał większej pewności siebie, podchodził do kolejnych zagrań z coraz większym spokojem i w efekcie zwyciężył 6:2 w 33 minuty. Polak przełamał rywala dwukrotnie także w trzecim secie, który trwał o ponad kwadrans dłużej.
Pierwszy mecz w sezonie zawsze jest trochę trudny, tym bardziej że w pierwszym secie rywal grał naprawdę dobrze. Zawsze jest trochę nerwów, ale cieszę się, że udało mi się je przezwyciężyć
- podsumował Hurkacz.
Hand up if you are @HubertHurkacz's No.1 fan 🇵🇱
— United Cup (@UnitedCupTennis) December 30, 2023
🙋♀️ @iga_swiatek #UnitedCup pic.twitter.com/t43C1v5z9N
Z wysokości kortu obserwowali go jego koledzy i koleżanki z kadry: Świątek, Katarzyna Kawa, Katarzyna Piter, Daniel Michalski i Jan Zieliński. Wcześniej wrocławianin też kibicował Świątek w starciu z Haddad Maią.
Niesamowicie ogląda się jej grę z bliska. Wnosi ogromną energię na kort
- podkreślił.
Polska zagra jeszcze z Brazylią w sobotę miksta, ale ten wynik nie będzie już miał wpływu na rywalizację obu drużyn. W United Cup 18 zespołów podzielono na sześć grup po trzy ekipy. Grupy A (z Polską), C i E rywalizują w Perth, pozostałe - w Sydney. Zwycięzcy grup awansują do ćwierćfinałów, podobnie jak po jednej najlepszej drużynie z drugich miejsc w obu miastach.