Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Szeremeta przegrał walkę o mistrzostwo świata

Na ringu w Hollywood na Florydzie Kamil Szeremeta (21-1, 5 KO) przegrał przed czasem z Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO) walkę o mistrzostwo świata organizacji IBF.

Danielaarceo123, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Polak był liczony aż cztery razy: w pierwszej, drugiej, czwartej i siódmej rundzie. Dominacja Gołowkina nie podlegała żadnej dyskusji, a różnica w umiejętnościach była ogromna. Sędzia Telis Assimenios zdecydował, że ósme starcie już się nie rozpocznie...

Szeremecie nie można odmówić odwagi, charakteru, odporności na ciosy, ale w starciu z maszyną, jak określa się Kazacha, nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Po raz pierwszy znalazł się na deski równo z gongiem kończącym pierwszą odsłonę walki. Później jeszcze trzykrotnie się przewracał, do tego przyjął mnóstwo bardzo silnych uderzeń. Próbował odpowiadać, lecz pojedyncze ciosy białostoczanina nie robiły żadnego wrażenia na znakomitym przeciwniku.

W siódmej rundzie 38-letni Gołowkin jeszcze przyspieszył i widać było, że jest zdeterminowany, aby już zakończyć pojedynek. Po lewym prostym po raz ostatni posłał na matę ringu 31-letniego Szeremetę. Podopieczny trenerów Fiodora Łapina i Jerzego Baranieckiego dotrwał do kolejnej minutowej przerwy, ale do ósmej rundy w Seminole Hard Rock Hotel and Casino w Hollywood nie został już dopuszczony. Ryzyko ciężkiego nokautu było zbyt duże, mimo wielkiej ambicji Polaka.

W statystykach przewaga mistrza świata była przygniatająca – Gołowkin miał 554 wyprowadzone uderzenia, z których 228 doszło celu, zaś Szeremeta 327 (59 celnych).

Przed Szeremetą szansy zdobycia trofeum w limicie 72,575 kg nie wykorzystali inni polscy bokserzy: Grzegorz Proksa i Maciej Sulęcki.

Jako amator Gołowkin był mistrzem świata w Bangkoku w 2003 roku i wicemistrzem igrzysk olimpijskich w Atenach w 2004. Z kolei wśród juniorów wywalczył tytuł czempiona globu w Budapeszcie w 2000 roku.

Gołowkin był zdecydowanym faworytem starcia z Szeremetą, byłym mistrzem Europy, który nigdy nie walczył z rywalem tej klasy.

Pierwotnie termin tego pojedynku (Polak był obowiązkowym pretendentem International Boxing Federation) wyznaczony był na luty 2020. Potem data kilka razy się zmieniała, a powodem kłopoty zdrowotne Gołowkina oraz pandemia Covid-19. Obaj nie boksowali od października 2019 roku; na tej samej gali w Nowym Jorku Gołowkin pokonał na punkty Ukraińca Derewianczenkę, a Szeremeta wygrał w drugiej rundzie z Meksykaninem Oscarem Cortesem.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#sport #boks #Giennadij Gołowkin #Kamil Szeremeta #inne sporty

as