Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Polka rzuciła Niemkę na matę i zdobyła medal. Beata Pacut-Kłoczko na podium mistrzostw świata [WIDEO]

Beata Pacut-Kłoczko zdobyła w Taszkencie brązowy medal mistrzostw świata w judo w kategorii 78 kg, pokonując przez ippon Niemkę Alinę Boehm. To pierwszy krążek wywalczony przez Biało-czerwonych w imprezie.

Beata Pacut-Kłoczko zdobyła brązowy medal na mistrzostwach świata w judo
Beata Pacut-Kłoczko zdobyła brązowy medal na mistrzostwach świata w judo
fot. facebook.com/beatapacutjudoka

Droga Polki do podium prowadziła przez repesaże. Tam Beata Pacut-Kłoczko stoczyła niezwykle wyrównany pojedynek. Jej rywalką była Włoszka Giorgia Stangherlin. Obie zawodniczki dostały po dwa ostrzeżenia i widać było, że rywalizacja kosztowała je bardzo wiele sił. Judoczka GKS Czarni Bytom, gdy kończył się podstawowy czas walki, wykonała rzut oceniony na waza-ari. Zwycięstwo w tym pojedynku było premiowane prawem walki o brązowy medal.

Walka o medal z Niemką

Przeciwniczką była Niemka Boehm, która w rywalizacji o grupowe zwycięstwo pokonała swoją rodaczkę, liderkę światowego rankingu Annę Marię Wagner. 24-letnia Boehm do tej pory nie odnosiła jednak znaczących sukcesów w seniorskim judo. W roku 2015 została mistrzynią Europy do lat 18 i srebrną medalistką mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej. Trzy lata temu stanęła na najniższym stopniu podium młodzieżowych ME. W tym roku w turniejach Grand Slam w Tel Awiwie i Ułan Bator odpowiednio zajęła 2. i 3. miejsce.

Pacut-Kłoczko dobrze zrobiła przerwa, wynosząca dwie godziny, przed walką o medal. Polka do pojedynku przystąpiła skoncentrowana, pewna swoich umiejętności. Na początku dała się jednak zaskoczyć uchwytem i taktyką wypychania za matę. To wymusiło na sędziach ukaraniem jej ostrzeżeniem shido.

Później Beata się odnalazła. Zaczęła sobie radzić z taktyką Niemki, lepiej się przemieszczając zaczęła atakować. Po jej rzucie ocenionym na waza-ari był ciekawy moment pojedynku

- ocenił Jarosław Wołowicz, kierownik wyszkolenia Polskiego Związku Judo.

Polka długo trzymała w parterze przeciwniczkę. Po pokazaniu się na tablicy napisu waza-ari musiało upłynąć 10 sekund, aby zostało orzeczone jej zwycięstwo.

Trzymanie Beaty było dobrze założone. Zrezygnowana rywalka specjalnie nie mogło nic na to poradzić. Dobrze, że sędziowie nie przerwali w tej pozycji walki

- dodał Wołowicz.

Do tej pory największym sukcesem 26-letniej Polki było mistrzostwo Europy wywalczone w ubiegłym roku w Lizbonie. Konto Pacut-Kłoczko, za 3. miejsce w MŚ w światowym rankingu, wzbogaciło się o 1000 punktów. To pozwoli jej awansować o kilka miejsc w tym zestawieniu. Mistrzostwa w Taszkencie zaliczane się także do kwalifikacji olimpijskich Paryż 2024.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Beata Pacut-Kłoczko #judo

jm