Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Walczył w boksie. Przewrócił rywala i uderzył łokciem! Później uciekał z hali

Podczas gali boksu zawodowego w Koszalinie doszło do skandalu, który odbił się szerokim echem na całym świecie, a nagranie z tego wydarzenia udostępniane jest przez pięściarskich ekspertów z wielu części globu. Debiutujący na zawodowym ringu Marcin Sianos przewrócił, a następnie uderzał łokciem Artura Bizewskiego. W boksie! Decyzja mogła być tylko jedna - dyskwalifikacja. Rozjuszeni fani Bizewskiego chcieli zlinczować Sianosa, a ten musiał uciekać z hali.

Autor: mk

Sianos vs. Bizewski: Przewrócił i uderzał łokciem. W boksie!

W drugiej rundzie bokserskiego pojedynku bardziej doświadczonego w tej formule Bizewskiego z zawodnikiem MMA debiutującym w bokserskim ringu zawodowym Marcinem Sianosem doszło do kuriozalnej sytuacji. Sianos najpierw trafił rywala i zarysowała się możliwość jego wygranej przed czasem. Później... przewrócił przeciwnika i uderzył go w twarz łokciem. Został zdyskwalifikowany. 

Reklama

Sianos vs. Bizewski: Zamieszki w hali i ucieczka

W hali wybuchły zamieszki. Wściekli kibice ruszyli do ringu, chcąc zlinczować Sianosa. W stronę faulującego zawodnika poleciało wiadro z wodą, rzucano też w niego innymi przedmiotami. W końcu Sianos... salwował się ucieczką.

 

Sianos dzień po walce przeprosił i stwierdził, że taka sytuacja wcześniej mu się nie zdarzyła.

Najmocniej przepraszam za swoje niesportowe zachowanie w ringu...nie ma na to żadnego wytłumaczenia, jest to karygodne i należała mi się ewidentnie dyskwalifikacja. Przez cały ciężki okres przygotowawczy ani razu nie zdarzyła się podobna sytuacja podczas żadnego  sparingów. Nikogo nie obaliłem ani tym bardziej nie zasypałem łokciami, trenowaliśmy czysty boks.

– napisał Sianos. Cóż, boks to też dyscyplina sportu, w której trzeba myśleć...

Autor: mk

Źródło: niezalezna.pl
Reklama