Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kontrowersyjny werdykt mistrzowskiej walki! Jan Błachowicz i Magomied Ankalajew zaskoczeni decyzją sędziów

Jan Błachowicz na gali UFC 282 w Las Vegas zmierzył się z Rosjaninem Magomiedem Ankalajewem. Polak zremisował decyzją sędziów po pięciu rundach pojedynku, którego stawką był mistrzowski pas w wadze półciężkiej.

Jan Błachowicz i Magomied Ankalajew na gali UFC 282
Jan Błachowicz i Magomied Ankalajew na gali UFC 282
fot. twitter.com/ufc/

Jan Błachowicz był już mistrzem prestiżowej federacji MMA, ale utracił tytuł po porażce w ubiegłym roku z Gloverem Teixeirą. "Cieszyński Książę" nieoczekiwanie szybko stanął przed szansą na odzyskanie pasa, a stało się tak dzięki kontuzji Jirego Prochazki, który zmuszony był zrezygnować z planowanego wcześniej pojedynku z Brazylijczykiem... ten natomiast nie chciał teraz walczyć z Ankalajewem.

Kibice za Błachowiczem

Wobec tego UFC do oktagonu wysłała 39-letniego Błachowicza, ale Polak nie był faworytem starcia z dziewięć lat młodszym Rosjaninem, który nie przegrał od czterech lat. Błachowicz miał natomiast po swojej stronie publiczność, a Rosjanina w klatce powitały głośne gwizdy.

Dobra stójka i fatalny parter

Błachowicz od początku toczonej w stójce walki atakował nogi rywala, a dwa mocne, niskie kopnięcia w drugiej rundzie wyraźnie wstrząsnęły Magomiedem. To starcie - po pierwszym dość ostrożnym - było udane dla Polaka. W trzeciej rundzie Rosjanin znów poczuł siłę doświadczonego wojownika z Cieszyna, tuż przed jej końcem Ankalajew zaliczył jednak udane obalenie.

Rosjanin ruszył do ataku w kolejnym starciu i ponownie przewrócił Błachowicza na matę. Polak zepchnięty pod siatkę oktagonu był w dużych opałach, ale przetrwał. W piątej rundzie obraz walki się nie zmieniał, a przewaga faworyta wzrastała. Błachowicz cierpiał, a mający dobrą pozycję w obaleniu rywal zadawał z góry kolejne ciosy.

Kontrowersyjna decyzja

Werdykt sędziowski był dość zaskakujący. Jeden z punktujących ocenił, że lepszy był Polak, drugi wskazał remis, a trzeci uznał wyższość Magomieda. W tej sytuacji walka była nierozstrzygnięta.

Nie czuję, żeby wygrał, możemy zmierzyć się w rewanżu

- przyznawał zaraz po starciu Błachowicz.

Ankalajew natomiast nie miał wątpliwości, że był lepszy i w oktagonie głośno domagał się pasa.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Jan Błachowicz #UFC 282 #MMA

Janusz Milewski