Mariusz Pudzianowski błyskawicznie zakończył walkę na gali KSW 64 nokautując po 16 sekundach pojedynku potężnie zbudowanego Bombardiera. Serigne Ousmane Dia przegrał pierwszą walkę w formule MMA.
Polski siłacz miał walczyć z z Senegalczykiem w marcu tego roku. Wówczas Bombardier trafił jednak tuż przed starciem do szpitala z ostrym zapaleniem wyrostka robaczkowego. Do pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z ważącym blisko 150 kilogramów Serigne Ousmane Dia doszło zatem dopiero na gali KSW 64.
PUDZIAN KO's BOMBARDIER!! 🤯
— KSW (@KSW_MMA) October 23, 2021
🇵🇱 Mariusz Pudzianowski!! #KSW64 pic.twitter.com/ffydfzgKPv
44-letni "Pudzian" nie obawiał się potężnego rywala i zapowiadał, że chce Bombardiera znokautować.
Z moim doświadczeniem nie obawiam się go. To jest dwa metry i 150 kilo wagi. Zmęczyć, zmęczyć. Po "pudzianowemu ubić kotleta"
- mówił przed KSW 64, ale chyba sam nie spodziewał się tak łatwego pojedynku.
Polak ruszył na Senegalczyka od początku i potężnym prawym na podbródek powalił przeciwnika. 45-letni dwumetrowy kolos padł jak rażony gromem po 16 sekundach w klatce, a sędzia natychmiast przerwał walkę. Dla Mariusza Pudzianowskiego było to 16 zwycięstwo w formule MMA - ma również 7 porażek i jedno starcie określane jako "no contest". Senegalczyk po sobotnim starciu w łódzkiej Atlas Arenie może pochwalić się bilansem 2:1.