Sześciu Polaków awansowało do czwartkowego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Oberstdorfie, który zainauguruje prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Kwalifikacje, które rozpoczynają 71. edycję imprezy, wygrał Norweg Halvor Egner Granerud uzyskując 133,5 m.
Drugi był lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Dawid Kubacki - 132 m, a trzeci Słoweniec Timi Zajc - 133,5 m.
Piąte miejsce zajął Piotr Żyła - 129 m, szósty był Kamil Stoch - 127,5 m. Na 22. pozycji został sklasyfikowany Paweł Wąsek - 124 m, na 32. Jan Habdas - 123 m, a na 46. Stefan Hula - 115 m.
Stoch, Żyła i Kubacki skakali w trudnych warunkach, wszyscy trzej otrzymali po ponad 10 pkt rekompensaty za wiatr w plecy.
Granerud po kwalifikacjach powiedział, że ten wynik w bardzo trudnych warunkach zresetował go mentalnie i w czwartek przystąpi do „wielkiej akcji”.
- Do kwalifikacji podchodziłem rozluźniony psychicznie, ponieważ nie jestem faworytem TCS, lecz po ich wygraniu nabrałem siły i w czwartek nie będzie już tak miło dla moich rywali. Teraz zaczyna się prawdziwa akcja. Rozpoczynając turniej jako najlepszy nabrałem motywacji do wielkiej gry i naprawdę świetnie się czuję
- powiedział Granerud na antenie kanału TV3 norweskiej telewizji
Przy okazji 45. edycji wprowadzono w TCS system KO polegający na tym, że na podstawie wyników kwalifikacji tworzonych jest 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) pierwszej serii punktowanej. Do finału awansuje każdy zwycięzca pary oraz pięciu "szczęśliwych przegranych", czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych w parach.
W czwartek rywalem Kubackiego w 1. serii będzie Władimir Zografski, Stoch zmierzy się z Amerykaninem Erikiem Belshawem, Żyła w bratobójczym pojedynku z Hulą, Wąsek z Norwegiem Mariusem Lindvikiem, Habdas także z Norwegiem Kristofferem Eriksenem Sundalem.
Pierwsza seria konkursowa rozpocznie się w czwartek o godz. 16.30.
Lider Pucharu Świata, Dawid Kubacki, potwierdził, że plan na TCS jest klarowny i nie uległ żadnej zmianie.
- Nie musiałem się dzisiaj upewniać, że wszystko jest na dobre drodze. Będę pracował tak, jak potrafię najlepiej, a jakie to da efekty? - zobaczymy
.Na pytanie, czy przyjrzał się już nagrodzie za zwycięstwo w TCS - statuetce Złotego Orła, Kubacki chwilę pomyślał i stwierdził, że nie... "Poszedłem od razu do kontroli sprzętu, nie zerknąłem" - przyznał.